po drugiej stronie lustra

każdego poranka patrzę w lustro

po drugiej stronie

ta sama twarz z workami pod oczami

 

toczy się życie nie wiem czy piękne

możliwe że odbicie żyje własnym rytmem

 

powtarzają że czas wymysłem dla mas

łatwiej kontrolować niewolników

 

czas po tamtej stronie ucieka w przeciwnym kierunku

kręci dynamo po kole przyszłych dni

 

po drugiej stronie lustra płynie rzeka

rozkwita las tętni życie w warstwach tęsknoty

 

kolega z lustra podobny do mnie

idzie do roboty rozbity szklany

w kilku kawałkach uważaj na drodze ślisko

 

spotykamy się wieczorem przy wspólnej toalecie

by zgolić jednakowo zarośnięte brody

lecz dzielą nas przeciwne strony

 

z błyskiem w oku wyrażamy siebie

mimo szkła pomiędzy nami

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Jacom JacaM 21.04.2021
    No nie jest to dobry tekst, niestety. Nazbyt oczywisty i przegadany
  • Szpilka 21.04.2021
    Jacom, to styl zwany zapisywaniem rzeczywistości, czyli niemal nie stosuje się figur poetyckich, wiersz wcale nie jest zły - urywek z życia ?
  • Narrator 21.04.2021
    Wiersz nader życiowy, z niego bolesny realizm wylewa się:

    „każdego poranka patrzę w lustro
    po drugiej stronie
    ta sama twarz z workami pod oczami ”

    A następnego poranka, twarz już nie ta sama, wory coraz głębsze... Za dziesięć lat pomyślisz: „jakie wory, byłem młody i piękny”. Względność czasu zabawna jest.

    Daję 5, żeby autorowi nastrój się poprawił i następnym razem napisał coś weselszego :)
  • Yaro 21.04.2021
    Jeśli pogoda się poprawi będę pisał teksty wesołe.Pozdrawiam .

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania