po gotycku

Jeśli tu dotrzesz, głupi wędrowcze,

zwiedziony ciekawości krokiem

do drzwi na wpół rozłupanych –

 

niech cię nie skusi – może grobowcem

ściana ta i przed zmrokiem

opuść to miejsce zapomniane.

 

Lecz jeśli zadrwisz z rady rozumu,

ujrzysz szaleństwem rozwarte usta,

 

datę swej śmierci w kamieniu wyrytą.

Poczujesz zimno zwęglonych tłumów -

nie przeżył tego nawet Gustaw;

tu szatan, Dalmacja incognito.

 

Już cię wchłonęły ułudy wrota,

lustro dowodzi, że tylko śnisz

o swoim zgonie, fobiach, kłopotach,

 

bo przecież jesteś na twierdzy Klis.

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania