Po imprezie budzi się życie
Mam kaca,
latam do kibla, noc, czy dzień
nie ma znaczenia,
rzygam.
Pierwsza lala zapytała mnie o imię.
Przedostatnia o żonę,
nie chcę zgadywać o co zapyta ostatnia.
Komu sprzedają ten syf?
Marzyłem o ciszy,
i o dziewczynie z pociągu,
miała takie maślane oczy i nie nosiła majtek.
Zagadka.
Filary stworzenia i to twoje zdjęcie.
Nie wiem, czy chciałabyś,
zamówię ostatniego szota – poczekaj proszę ,
nie czas
na przepychanki znajdę chwilę, ale pomyśl:
Teraz mam tego cholernego kaca,
ale nie jutro.
Komentarze (1)
Jeżeli fantazjujesz, to spoko...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania