Po prostu cisza
Tak cicho jest dokoła, że słyszę myśli swoje,
nie zniosę tego dłużej, po prostu się ich boję.
Gdzie jesteś muzyko, gdzie jesteście ludzie?
Zostawiona sama sobie, po prostu się nudzę.
Dalej tak być nie może, ruszyć muszę w drogę,
znieść osamotnienia, po prostu już nie mogę.
Naprzeciw wyjdę ciszy, zmierzę się z jej siłą,
przecież nie muszę być stale tak cholernie miłą.
Cisza... to mój własny umysł te figle mi płata.
Powalczę z milczeniem ludzi, natury i świata.
Zrobię wszystko by ono się wreszcie skończyło,
bo może nas wzmocnić to, co nas nie zabiło.
Cisza jest ukojeniem dla nas, gdy jest chwilką,
lecz gdy trwa za długo, jest utrapieniem tylko.
Samotna się z nią czujesz ponad ludzką miarę,
a stale nią otoczona w ludzkość tracisz wiarę.
Dlatego dosyć ciszy, dosyć mam jej w eterze,
zmierzę się z nią dzisiaj i wygram, w co wierzę.
Potem tylko czasami zanurzę się w jej toni,
otaczając twarz łódką mych złożonych dłoni.
Oddam się rozmowie z Bogiem oraz świętymi,
rozliczę się z mego życia, tak obcując z nimi.
Głucha cisza będzie wtedy cudownym stanem,
a moje modlitwy przez Niebo będą wysłuchane.
Cisza piękną być może gdy od świata uciekasz,
masz dużo problemów, na wszystko narzekasz.
Wtopiona w nią, nowy oddech złapać możesz,
zanurkuj w jej otchłani, tym sobie pomożesz.
Lecz wynurz się szybko, najprędzej jak umiesz,
bo całkowicie utoniesz, gdy tego nie zrozumiesz.
A potem nie będzie już nic, nic... o prostu cisza.
Otoczy Cię nicość, pustka, przeogromna nisza,
a w niej tylko własne myśli będzie słychać stale:
cóż ja tu robię, czyżbym odbywała jakąś karę?
Dlatego, gdy to możliwe, brataj się ze światem,
bo wtedy cisza będzie odskocznią, a nie katem.
Komentarze (6)
Odsyłam do nauki pisania rymem. Info w necie.
Od kiedy serce ma być głupie i nie nadążać za rozumem?
A da się, pod warunkiem, że nie robi się z serca tarczy dla słabego pisania.
Bo tu jest zwyczajnie słabo. O ile w innym miejscu nie przeszkadzały mi rymy proste, gramatyczne bo wiersz miał po prostu lekką formę, tak tu walą po prostu po gałach.
A zawarta w nim głębia przemyśleń przypomina dołek na rabaty.
https://literatura.wywrota.pl/wiersz-klasyka/43503-sergiusz-jesienin-list-do-matki.html
Autor po prostu nie potrafi pisać dobrej, wierszowanej liryki i tyle. Zresztą jak większość tutejszej gawiedzi - współcześni poeci dorzucający swoje tomiki poezji do zakupów powyżej stu złotych w Biedronce. Bo ci z górnej półki w Media Markt. Chyba.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania