Po ''poetyckim zaciszu'' chyba nic nie jest straszne. Weszłam tam kiedyś i chociaż do strachliwym nie należę, to szybciej uciekałam niż wchodziłam. Dno zupełne.
Po tej stronie pociemniało, ale za jeziorem w tej szczęśliwej krainie, najpewniej słońce nie zachodzi nigdy. To całkiem logiczne i wprowadza element optymizmu, w charakterze pointy.
To moja sugestia.
Komentarze (28)
Nie ma za co ??? jestem tutaj, bo lubię.
Hmmm, prowadziłem bloga. Byłem też na poetyckim zaciszu. Potem długo, długo nic... teraz trafiłem tutaj.
Przypadek.
Pozdrawiam:)↔5
nigdy nie zachodzi słońce
Ja bym to tak widział, a poza tym bardzo ładne, takie Twoje.
Dziękuję za ładne, Bogumił.
To moja sugestia.
że za tym jeziorem ukrytym wśród lasu
zawsze świeci słońce
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania