po raz kolejny
Po raz kolejny świat się zatrzymał,
I po prostu zostawił mnie sparaliżowanego
Jakbym był jedyny,
Której przyszłość została rozdarta
Ogarnęło mnie niezdecydowanie
Nigdy nie miałem dość ambicji
By przezwyciężyć swoje słabości
I pozwolę sobie się rozwinąć
Nadal trudno mi w to uwierzyć
Powody zawsze po jednej stronie
Ponieważ nigdy nie wybrałem ścieżki
wolałem iść z tyłu
Zasmucony powracającymi wątpliwościami
Zostawiłem kolejny ślad winy
Zazdrosny o to, kto miał odwagę
Iść i odważyć się na coś nowego,
Kiedy wciąż tu jestem, niepewny
Zabójczy, rozprzestrzenia się wokoło
Dziedzictwo błędnego wyboru
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania