po rysach
na sukience motyle
paleta barw przypomina że kiedyś i ja miałam
skrzydła
dzisiaj leżą pod śniegiem
niepotrzebne
potrafię co prawda chodzić po szkle
ale to za mało na wołanie dlatego
milczę a może naprawdę zapominam
o bólu
jedynie kiedy z piasku podnoszę kroplę krwi
twojej
obrywają się chmury
wtedy uciekam
zbyt dobrze znam obraz
zamarzniętego jeziora
Komentarze (28)
Dzięki za koment.
ale to za mało na wołanie dlatego
milczę a może naprawdę zapominam — to nie ma dla mnie sensu.
Masochizm najlepiej smakuje w ciszy. Po zbrodni krew ulewa zmyła, z piaskiem się zmieszał.
Skuteczna ucieczka, to sprawcy brak.
Jezioro na fotografii, codzienne widoczne, jakby w umyśle, zamarzł ten obraz.
Oj, tak, to ty za Angelę się nie zemścisz...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania