po strunach ciszy

podzielona ułamkami

ulotnych chwil

nie przemija

wydziera myśli

rwie z kopyta w samotną piaszczystą drogę

 

wyrwij się zaraz nim zginiesz nieświadomy istnienia

głębi wiecznie wolnej od nienawiści

szelest liści przecina membrany

drga metaforą struna wierszy

 

w głowie poety zagubionego w świecie myśli

na granicy obłąkania

nie zna innej ciszy

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania