Po wieki wieków zamęt

niszczę cię, bo sam jestem niszczony

za oknem szum, to oszalała część

lub wszystkie pieprzone atomy

jeszcze nie ból, a delikatne, wręcz

czułe miażdżenie skroni

oczy przepiły, przećpały ciecz

i sny nam się kończą powoli

być albo być, mieć albo mieć

trudny dylemat przed nami stoi

goisz się, tak, to dobra rzecz

fikcyjna blizno po aureoli

patrz - czarny śnieg, spod łóżka szpieg

dostał zlecenie by coś nam zrobić

za oknem śmiech, za okna brzeg

woła nas bałwan, przyrzeka dobić

przybywaj śnie, uratuj mnie

oczy zamknięte mam do połowy

w połowie nie, tak broni się

ta gorsza część mnie bez powiek

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Johnny2x4 23.08.2015
    Wypluwasz te teksty z prędkością światła.
  • nie mam czasu do stracenia
  • NataliaO 24.08.2015
    zajefajny był ten zamęt; 5:)
  • NIka 24.08.2015
    Swietne ! Jak najbardziej 5 ! :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania