,,Po zimie"
Woń nocy rozgarnia wewnętrzne struny,
Jak mgła niewidzialna dodaje natury.
Pośród ciszy spokój nadaje kultury,
Pośród lęku w kajdanach zakuty.
Przez niebieskie łąki dojść do tchnienia,
Gdzie lazurowy przesmyk daje smak ukojenia.
Co hojnie obdarza euforią, spełnia pragnienia –
W tej ciszy tylko ja i tylko mój świat sumienia.
Czy zobaczę kiedyś przez zły czar złamane lody,
Czy wycisnę z życia siódme, ósme poty?
Czy jak więzień zostanę i umrę bez floty,
Czy bez kary odejdę, zostawiając prochy?
Ci sami za ścianą wybierają kręte drogi,
Choć nie wiedzą, gdzie postawić swe kroki.
Bez wyjścia, bez planu, pokonują schodki –
Co będzie po zimie: czy wiosna, czy szczątki?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania