Pobudka na wiejskim podwórku

Budzi się cała przyroda

i śpiewem ptaków ogłasza

że wstawać już pora.

Słońce zza horyzontu zerka,

czy z łóżka wstała już Felka.

*

Z kurnika dumnie kogut się wynurza,

otrzepuje sobie piórka,

chwatko wskakuje na psią budkę,

aby ogłosić wszystkim pobudkę.

*

Dumnie pierś wypina,

aby ogłosić, że nadeszła już godzina

i wstawać już pora,

aby nowy dzień zaczynać.

*

I zapiał z całej siły,

aż kury na grzędzie podskoczyły

i posłusznie na podwórku się stawiły,

choć cicho utyskiwały,

że już wstać musiały.

*

Odpowiedziały im zaraz kaczki:

„Trzeba wstawać, kwak, kwak,

taki to już świat”.

Ze złości zaczęły wyrywać sobie piórka,

aż uzbierała się ich mała górka.

*

Za kaczkami gęsi spragnione wyleciały.

Do pobliskiego stawu się wybrały

i do wody nura dały.

Na ten hałas i rwetes Azor niezadowolony,

bo całą noc pilnował wszystkie zabudowy.

*

I chlewiki. i stodołę, i oborę,

także kurniki, i garaże,

i wiaty a nawet gospodarzy chaty.

Nie wspomnę nawet o ogrodzie,

gdzie każdy wejść może.

*

Teraz chciałby trochę spokoju

a tu Felka leci do udoju.

I na nowo hałas się zaczyna:

jakieś pomruki i ryki,

a nawet kóz i owiec meczenie.

*

Na Azora przychodzi zmęczenie

a tu ani chwili spokoju.

Z chlewika dochodzi chrumkanie i mlaskanie.

To znak że świnki zaczynają śniadanie.

 

Ze stajni dochodzą rżenia i chichoty

(i-cha-cha, i-cha-cha)

na takie świń zachowanie.

Konie jedzą obrok i sianko spokojnie,

cicho i z wysoką kulturą.

Czasami tylko głośno stąpną nogą,

gdy od much opędzić się nie mogą.

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania