Pochłonięta

Siedziałyśmy na przeciwko siebie,

Unikałam kontaktu wzrokowego,

Drobiąc w palcach długopisem,

Dzieliłam się z Tobą myślami.

 

Stawiałam szklane mury,

Krzyczałam zza kurtyny niedopowiedzenia,

Uciekałam z przerażenia,

Zmieniając temat.

 

Pochłonięta, oddana, potulna,

Klęczałam przepraszając

Za swoje przewinienia.

Oddawałam kawałek duszy

Szukając ukojenia.

 

Traciłam siebie z oczu

Otwierając swoje serce,

Czułam że grzeszę

Będąc takk posłuszna.

 

Znikałam powoli,

Gasząc światło

Dotykałam samą siebie

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania