Pociąg
Ostatnio to co widzę, przypomina mi widok z okna pociągu. Ucieka, wszystko ucieka. Znika za oknem, wychylam się, ale po chwili i tak już nie mogę tego dojrzeć.
Ludzie. Tylu ludzi.
Ja ich zostawiam? A może stoję na peronie i to oni jadą beze mnie? Nie wiem. Jeden po drugim.
Czasami to dzieje się tak szybko, że nawet nie wiem, czy kiedykolwiek tak naprawdę z nimi byłam, czy oni byli ze mną. Jedna kłótnia, jedna poważna rozmowa i nagle mniej przyjaciół. Ale czasami nawet tego nie ma, zdarza się, że po prostu stoję, przyciskam twarz do szyby, proszę, błagam, krzyczę, a odpowiada mi tylko cisza i kamienna twarz. I znika, kolejna znika.
Bywa też, że pociąg zwalnia, staje na stacji, a ja mam wrażenie, że już nigdy, nigdy nie ruszy. Że już zawsze tak będzie, ja i oni. Ja i on, ja i ona. ''Przyjaźń''. Tak mi mówili. I zawsze, ale to zawsze wierzyłam. Chociaż nikt nie chciał wsiąść do mojego pociągu, chociaż nikt nie chciał wyjść do mnie na peron.
Znikali. Nie, nie zamierzam przestać wierzyć.
Są też osoby, które nigdy nie obiecywały zostać. Które nieustannie powtarzały, że nie chcą się angażować, że chcą zachować dystans. Potrafiłam to uszanować. Nie wymagałam niczego więcej. A jednak w coś wierzyłam. Sama nie wiem w co. Może liczyłam, że skoro mamy jasno wytyczone granice, to to potrwa trochę dłużej. Ale nie ma rzeczy, której człowiek nie potrafiłby zepsuć. Mam już nie mówić, że boli? Dlaczego nie? Odrzućmy prawdę.
Ale wciąż są ludzie przede mną. Może wsiądą na następnej stacji? Może to ja wysiądę? Może znajdę kogoś, kto spędzi ze mną resztę wieczności?
- Hej, marzycielko – odzywa się głos obok mnie. - Oglądasz czy nie?
Uśmiecham się szeroko. Tak, na świecie jest wielu ludzi.
- Yato i tak jest mój! - wołam.
- Chyba śnisz – słyszę w odpowiedzi.
- Yukine… - rozbrzmiewa rozmarzony głos zaraz koło nas.
Są też tacy, którzy siedzą tuż obok. Na tej samej stacji, w tym samym przedziale, nieważne.
Ważne, że są. Ważne, że będą.
I zrobię wszystko, żeby tak zostało.
Komentarze (26)
Urocze zakończenie, podoba mi się. Chociaż szczerze mówiąc tekst nie zaczarował mnie tak jak zwykle, nie czułam w nim tej nutki, która zawsze Cię w moich oczach charakteryzuje. Tutaj przedstawiłaś takie bardziej... stanowcze spojrzenia, zero naiwności, spojrzenia dziecka czy nierealnych marzeń. Pomimo tego nie ma się do czego przyczepić, więc zostawiam 5 :)
Ichi, przeczytałam i zaraz jeszcze raz przeczytam, ale nie dlatego, że nie zrozumiałam xD *taka to ja nie jestem* po prostu, to było bardzo, bardzo szczere i pokazałaś w tym jak się czujesz c:
Ale końcówka jest najlepsza, kc Yukine i Ciebie, i Maje ❤
Ale ładny tekścik, no ładny
ale yatuś jest mój ♥♡♥♡
Musiałam XDXDXDXD
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania