Pociągiem jadę
Jak trudno, trudno uwierzyć, że znowu jadę pociągiem,
W dzień płodny parą, a przez nią kopuły miasta migocą,
I białe brzóz błyskawice, najporanniejsza kawa,
Żeby w tej górnej godzinie ocucić warszawiaka.
Pociągi są dla światowców, co znają ą i ę,
A dla mnie wagon bydlęcy, klasa trzecia bądź niższa
Zdałby się. Gram z krajobrazem w ping-ponga szybkimi oczami.
Idealni współpasażerowie to tacy, co siedzą i milczą.
Znowu pociągiem więc jadę, pociągi rozwożą wieczory:
Mgłę zieloną w wagonach, pociechy stęsknione czerwie,
Co chciałyby jechać w brzuch nocy, gdzie niebo z ziemią się gmatwa,
Żeby nad ranem wydętym ściąć się misternym twarogiem.
Pociąg rozpędu nabiera – ciała zostają gdzieś w tyle;
Zatem, jak mogę znów jechać, gdy nie napiłem się z Lete?
(Samolot duchy przewozi) Pociągi jadą na zachód,
Gdzie niebo z ziemią się spotka. I coraz lżej się oddycha.
Komentarze (22)
Zawsze fascynowały mnie ping-pongi, niesamowity narząd dostaliśmy. Co ciekawe dzięki nim rejestrujemy dużo więcej niż jesteśmy tego świadomi.
Nie wiem czy też masz tak czasem, ja to u siebie zauważyłem już kilka razy, że przemierzając świat transportem (nie koniecznie pociągiem), obrazy przelatujące przed oczami nie mają większego znaczenia, zlewają się w naturalnego, bezmyślnego side scrollera, ale jeżeli ktoś by Cię zapytał czy widziałeś gdzieś po drodze sklep spożywczy, stację benzynową lub cokolwiek, to jesteś w stanie wrócić pamięcią do miejsc, w których zostały wcześniej zarejestrowane w sposób nienadzorowany?
Najporanniejsza kawa nie tylko warszawiaka budzi ?
Pozdrawiam.
Pozdrawiam również ?
Zdałby się. Gram z krajobrazem,
bo czytam (a to są "machloje" przerzutni!):
Zdałby się gram z krajobrazem,
czyli czytam - westchnienie: Och, przydałoby się coś mocniejszego. "Silniejszy" widok za oknem (lub nawet w przedziale), coś na wzór narkotyku. Przecież od tego jest podróż, żeby trochę odlecieć. "Podróżować, podróżować, jest bosko!".
No i - jak na zamówienie - pojawia się mocna trzecia strofa. A w niej - cuda same, przecudne.
I jest jeszcze czwarta, trochę symboliczna, do zamyślenia...
Napisałeś niepokojąco i kojąco, a na pewno - zapamiętywalnie.
Co używają zielone i przezroczyste, bawią się mocno lecz chcą jeszcze mocniej.
A rano wracają ścięci kacem jak twarogi ?
Czwarta moim zdaniem o życiu i śmierci.
Bardzo dziękuję ?
Pozdrawiam !!
Fajnie odczytujesz, ja chciałem uchwycić coś nieuchwytnego, jeden z tych momentów, kiedy pisze się nie wiedzieć do końca o czym, ale z poczuciem, że to jest to.
pociągi rozwożą wieczory:
Co chciałyby jechać w brzuch nocy,
Żeby nad ranem wydętym ściąć się misternym twarogiem.
I białe brzóz błyskawice
Takie publikacje z wielką przyjemnością.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam również ?
A z Unikatem to nie wiem o co poszło, nie odpisał mi na zapytanie.
On ma jakąś manję prześladowczą, to na pewno. Wcześniej pisał mi, że dzięki mnie uwierzył w siebie, a tu nagle... Uważam Go za genjusza, a tacy mają swoje odchyły.
Pozdrawiam ?
Pozdrawiam ?
Najbardziej→ostatnia?:)↔Ładne zrymowanie w ostatnim wersie:)
Dziękuję, pozdrawiam ?
Niech to będzie koment zbiorczy, bo czytałam wcześniej Twoje niektóre teksty, ale nie zostawiałam słowa.
Będę szczera. Na początku Twoje pisanie budziło moją dezaprobatę.
Z czasem jednak, jakby... nauczyłam się Ciebie czytać. Głupio brzmi, ale ciężko mi to inaczej wyrazić.
Główną rolę (IMO) w Twoich tekstach gra opowieść i klimat. Nie przywiązujesz zaś uwagi do jakości rymów, szyku itp. Raziło mnie to na początku i zniechęcało. Aż wyjęłam kij z... (nie przypuszczałam, że tam go mam) i poddałam się aurze tekstów. Z korzyścią.
Masz nietuzinkowy styl i odwagę bycia oryginalnym. Twoje pisanie ma
moc, mimo że technicznie często zostawia zadziory.
Ale: oddziałuje, zostawia ślad, ma kolor.
W sumie - czy można więcej od sztuki wymagać?
Jest dobrze. Pozostań oryginalny.
Pozdrawiam ?
Oczywiście piątka! ?????
Pozdrawiam !!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania