pocieranie słońca

o tej porze nie trzeba wydawać słów

Bałtyk skubie każdy wymiar

zahaczają się rwąc pierwsze skalpy

z oczu chłopców

swoje ostatnie żagle za horyzontem

 

wygrzebana z piasku jak bursztyn

na pamiątkę uczepiona szyi

zaczynała się ćmić

na podzielnej zapałce dzierzby

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • K6-2440 22.03.2021
    Po pierwsze: Forma tego tworu jest....
    W każdej strofie (oprócz tych z numerami 4 i 8) jest inna liczba zgłosek, co samo w sobie już jest pewnym osobliwym osiągnięciem.
    Wyjątek jakim jest, zapewne nieświadome, zrymowanie „słów” do „chłopców” (inne umiejscowienie akcentów jest aż nazbyt słyszalne), razem w połączeniu z nieistniejącą metryką, idealnie obrazuje to, iż tekstu nie da się jakkolwiek głośno przeczytać.
    Po drugie: Treść tego tworu jest....
    „zahaczają się wyrywając z oczu chłopców / ostatnie skalpy z żagli za horyzontem” 1. Zahaczają się o co? 2. Co się zahacza, bo nie zostało to sprecyzowane? 3. Skalpy żagli? Skalpy?
    „jak bursztyn zaczynała się ćmić”
    Bursztyn nie może „się ćmić” (słabo świecić), a co najwyżej odbijać, bądź przepuszczać światło.
    „na podzielnej zapałce dzierzby”
    Przepraszam ale jeżeli dzierzba to ptak, to nie mam pojęcia czym jest jej podzielna zapałka.
    A dodatkowo cała druga zwrotka jest złożona z samych opisów przedmiotu, który sam się nawet ani w niej, ani nigdzie indziej nie pojawia. Nie jest też on nigdzie odpowiednio zasugerowany.
  • Tjeri 22.03.2021
    Każdy ma prawo do własnego odbioru i oceny i absolutnie się nie czepiam. Byłabym wdzięczna jednak za słówko wyjaśnienia, tego czego nie mogę w komencie zrozumieć.
    Dlaczego różna liczba zgłosek jest "osobliwym osiągnięciem"? Do tego czytam o "strofach" – domyślam się, że chodzi o wersy, bo strofoidy widzę dwie.
    Chętnie przeczytam co autor komentu miał na myśli.
  • Tjeri 22.03.2021
    A co do dzierzby – warto wyobrazić sobie ją "w akcji". Ma dość specyficzny sposób traktowania przyszłego posiłku ;).
  • K6-2440 22.03.2021
    Faktycznie, po przeczytaniu komentarzy i uświadomieniu sobie o zwyczajach dzierzby (cieszę się, że chodź trochę uzupełniłem swoją wiedzę) już wiem o jakim przedmiocie mówi druga strofa (tak, strofa to zwrotka, a nie co innego, ponieważ nie ma to jak popełniać tak fundamentalne z mojej strony pomyłki w materii stosowanej terminologii; dziękuję serdecznie za poprawienie mnie) i wtedy druga zwrotka układa się w pewien sposób w całość.
    Dalej jednak nie wiem o co chodzi z wersami od 3 do 5.Jest to opis znikających za horyzontem łódek, ale co mają oznaczać poszczególne słowa i co tu jest podmiotem, tego po prostu nie wiem. A pisanie o obiekcie/zjawisku, samymi tylko metaforycznymi opisami, pozbawionych jakiegokolwiek określającego go wprost rzeczownika, jest dla mnie zabiegiem iście trudnym do strawienia.
  • Tjeri 22.03.2021
    K6-2440 wspomniałam o dzierzbie, bo fajny ptaszek i jako puenta wrażenie na mnie zrobił. Zaś do tego co kto nie/wyczytał się nie wtrącam, każdy ma swój pryzmat i swoją drogę do wiersza.
    Nurtowały mnie w Twoim komencie te zgłoski najbardziej.
  • K6-2440 22.03.2021
    Będąc ostrożnym napiszę, że wiersze bezpośrednio łączę z tą cechą, która odróżnia je od prozy, czyli z powtórzeniami związanymi z ich strukturą. Na pewno nie jedynymi, acz głównymi, czynnikami na to wpływającymi są rymy, ilość sylab i zastosowana stopa metryczna. A gdy w tekście, każda linijka różni się zgoła od każdej innej, to nie wiem w ogóle po co się trudzić i dzielić swoje dzieło na wersy i strofy.
  • Tjeri 22.03.2021
    K6-2440
    Śmiała opinia. ;)
    Dzięki za wyjaśnienie!
  • Tjeri 22.03.2021
    K6-2440 poczytaj o wierszach wolnych.
    90 procent wierszy na opowi, to właśnie takie twory.
  • K6-2440 27.03.2021
    Nie chcę sugerować, iż wcześniej nie wiedziałem o istnieniu wierszy wolnych, ale (po części dzięki Tobie) zgłębiłem temat w trochę większym stopniu i teraz o wiele lepiej rozumiem byt niesystemowych wierszy w obecnej strefie artystycznej. Może mi się nie podobać, iż rozwój liryki idzie w stronę coraz większej dekonstrukcji formy, oraz to że poezja wymaga coraz mniej umiejętności do jej uskuteczniania (szczególnie na opowi), ale nie zmienia to faktu, iż spłycanie wolnych wierszy do tego, iż są mierne, przez nie zachowywania przez nich pewnych prawideł, jest sporym przemilczeniem tej kwestii, iż sztuka się rozwija (czy ku lepszemu, czy ku gorszemu jest pytaniem jak najbardziej niejednoznacznym) a pisanie wierszy, z rymami, ze stała stopą metryczną i cykliczną liczbą zgłosek, nie jest tworzeniem czegoś nowego, a jedynie odwoływaniem się formą do przeszłości.
    A to, iż nadal uważam, iż prezentacja wierszy systemowych jest jedyną zdolną do chłonięcia jej z pełnym zachwytem, stanowi oczywiście w pełni subiektywną opinię.
  • Grain 22.03.2021
    Nie mam problemów z tym tekstem K6-2440 na tropie płodnych zgłosek, rymów i sensu.
    Poza tym nie czytam swoich tekstów na głos, nie jest mi to potrzebne.
    Poza tym to stary tekst wysoko oceniony przez niesłodzące osoby z dorobkiem literackim.
  • laura123 22.03.2021
    Mnie się bardzo podoba. Zobaczyłam morze i ostatnie żaglówki przed zimą, i wpatrzonych w nie dzieciaków na plaży, gdzie można wygrzebać bursztyny, doczepić do łańcuszka i zatrzymać w ten sposób trochę słońca.
    Ode mnie 5
  • Tjeri 22.03.2021
    I na mnie obrazowo wiersz podziałał. Podoba mi się, poza wersem:
    "zahaczają się rwąc z oczu chłopców",
    który przy takiej wersyfikacji i przy braku interpunkcji po prostu wygląda na przekombinowany.
    Puenta z dzierzbą robi drastyczne wrażenie – ale w pozytywnym sensie.
  • Grain 22.03.2021
    Za cholerę nie zmienię tych skalpów, znam to z autopsji.
  • Tjeri 22.03.2021
    Grain, to Twój wiersz. Ja jako czytelnik mówię jeno gdzie boli. No i zmieniając formę, nie trzeba tykać treści.
  • 00.00 22.03.2021
    Zapałka na którą nabija pokarm, ten ptaszek. Musiałam zagłębić źródła, żeby odczytać ten wiersz. Bursztyn niczym słońce.
    Chłopcy mogli puszczać na wodę papierowe łódki. Skalpy niczym trofea, wypuszczonych chwil. :)
  • Grain 22.03.2021
    dzięki, to nie jest tak, że nie pomyślę jeszcze nad tym
  • 00.00 22.03.2021
    Grain Decyzja należy do Ciebie, ja nic nie sugeruję. :)
  • Grain 27.03.2021
    Odpowiem tak: mnie interesuje w poezji jakaś świeża myśl /może nie zawsze/ przez sposób jej podania. Nie powtórki w płodnych zgłoskach.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania