Początek. Wstęp do paradoksu.

Czas … jego charakterystyczną cechą jest to, iż nieustannie płynie dźwigając na barkach coraz to nowe wspomnienia oznaczone kolejną datą … na jego podstawie buduje się świat, którego jesteśmy częścią zatem czas buduje również nas lecz jedynie zewnętrznie bo wewnętrznie nasze życie czyli nasz punkt pojmowania tego co w około, płynie tempem zależnym tylko od nas … tutaj niczym jest czas …

… strugi słów przesiąknięte kroplami z jawy snów, mięsistym dźwiękiem zdobione, często są przez pędzące myśli kaleczone wtedy ich zrozumienie jest dość utrudnione, wiem … mnie też niejednokrotnie nie jest łatwo kiedy myślami plącze się i miotam, kiedy czuje jak mnie przygniatają jak mi dech odbierają, ja odpuszczam ale one nie, są jak ptaki Hitchcock’a w noce i we dnie … nie mogę rzec, że jest mi źle bo nie w tym rzecz żeby mówić na nie, powiedzieć jedynie chce, że nie zawsze wiatr w żagle dmie gdy przestaje wszystko przeciwko tobie lgnie nawet myśli twe wtedy jest źle ale wystarczy że bliżej temu przyjrzysz się, że skupisz się a wszystko będzie proste i zobaczysz to co chcesz nawet jeśli będzie to we mgle czy na oceanu dnie tyle, że … nie jest to proste, wiem … czasem chwile w życie potrafią się zmienić, a osobowość osobliwością się stać, czasem uczucia chwastami obrastają a serca niemym lodem się otaczają … czasem w mojej głowie łzy bezsilności, myśli zataczające kręgi i w samym środku cisza zakłócająca wszelkie dźwięki, cisza rodząca uczucie potrzeby przełożenia swoich myśli na słowo pisane, co w pewien sposób uwalnia potrzebę by ktoś to czasem czytał, ktoś kto czytając słucha i stara się zrozumieć poprzez litery docierając do głowy a potem w głąb i wręcz czuje w jakim rytmie serce bije … czasem … krople deszczu obijające się o szybę samochodu, kilka spokojnych dźwięków z trąbką na czele do tego otoczenie zupełnie jak ze snu i głębokie myśli uciekające w dal … dla wielu zwykła chwila dla mnie jedna z tych nietypowych, których nie potrafię opisać tylko czasem mi się tak wydaje, że radę daje chwile później idę spać.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • mamycię 3 miesiące temu
    Jakieś mętne bajdurzenie silące się na pseudo - psychologiczny, filozoficzny
    i poetycki tekst.
    Życia w nim tyle co w zaszlachtowanym wieprzku.
  • Mistrzowskie serce 3 miesiące temu
    Życia w nim tyle co w odbiorcy wnętrzu i wyobraźni. Dobrze że jestem w pełni świadom jak wiele tam owego życia jest. Ja w przeciwieństwie do ciebie nie będę szlachtować twojej wyobraźni. Pozdrawiam.
  • Szpilka 3 miesiące temu
    Bez urazy, ale to się źle czyta, autor winien się skupić na przejrzystości tekstu, a nie liczyć na wyobraźnię czytającego. No i ta brzydka maniera trzykropkowa (¬_¬ )

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania