Początki
Twe słowa to przepis na bezsenność
Myślę nad pętla gdy stoję nad krawędzią
Ona jest jak mentor, ulegam tym szeptom
Czy to jest prawda? Nie mam pojęcia
Przegrałem w walkach. Ginę w objęciach, pamiętaj
Ale czy ja pamiętam? Kim byłem i jestem
W psychice zagięcia, wspominam to z dreszczem
Ta menda? heh, na niego wpływu nie mam
To jak zabawa z rtęcią, to nie zdrowe, mam pewność
Pewność że z tego coś będzie lecz głosy mówią przeproś
Walka z myślami niczym w corridzie
Kamera, akcja! z życia odcinek
Nie spotkałem bardziej troskliwej
śmieszne bo chodzę jak z SS oficer
A co jakbym wąsa zapuścił
Obciął na łyso i język rozluźnił
Nic by się nie zmieniło? Dalej tak samo?
Czy jakby wszystko umilkło, dobranoc

Komentarze (5)
A co jeśli to ktoś obcy wciska guzik wyślij?
I bach... niechciane pojawiają się w głowie.
Pozbądź się ich, a będzie lepiej tobie.
"Twe słowa to przepis na bezsenność"
Jedno z celniejszych zdań. "Twe" zmieniłbym na "Twoje", bo 'twe" to stare dziadki mówią.
2 - 12
3 - 12
Warto zrobić w pierwszej strofie 11 sylab. Tak lepiej brzmi.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania