Michael ma rację, dziwnie szybko szara myszka wślizgnęła się do półświadka, i boss od razu jej zaufał? No i Sarah, tak ją rajcuje łobuzerskie życie, tylko niech ma na uwadze,ż że z takiego szamba trudno potem wyjść, a raczej graniczy to z cudem. Można wyjść łatwo - w worku. Ale w sumie ją rozumiem - złe rzeczy zawsze kuszą.
Zielonka, Don ją już dobrze prześwietlił, a Michael jest zazdrosny, że ojciec poświęca ufa Sarah bardziej, niż jemu. Gdyby miał jakiekolwiek obiekcje, na pewno by nie wyskakiwał z taką propozycją. Po drugie, interes kuleje, a chemik, to chemik. Co taka Sarah może mu zrobić? Nic. Dzięki za komentarz. :)
Joan Tiger Może np. rozpruć się na psach i narobić przypału. Choć pewnie strach by jej na to nie pozwolił. Wiem, że prześwietlił, inaczej być nie mogło. Mam tylko nadzieję, że wynikną z tego jakieś kłopoty, ja i kłopoty bardzo się lubimy.🥳🥳
ZielonoMi, ona się tylko przy Michaelu wścieka. Powiem ci, że już nie pamiętam jak tam dalej leciało, ale coś tam na pewno się wydarzy. Ona sika ze szczęścia i ten przesiąknięty bagnem świat ją kręci.
Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania