Pod jednym dachem r 4

.

Średnia ocena: 3.6  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Kocwiaczek 22.04.2020
    amłykańszki - a nie amełykańszki?
    On jest winien! - on jest wszystkiemu winien lub on jest winny
    nie dość szpara - nie dość, że szpara

    // wyczuwam cofkę... :) zamęczysz mnie tymi krótkimi rozdziałami. Chcę akcji!
  • A. Hope.S 22.04.2020
    Dzięki. Poprawiłam.
    Cierpliwości ;)
  • Johnny2x4 22.04.2020
    No właśnie, co Ty wyczyniasz Dżastina?!
    Bardzo fajne :)
  • A. Hope.S 22.04.2020
    Dzięki JoJo :)
  • nanoc 22.04.2020
    No czyta się jednym tchem, zabawne dialogi, Dżastina zabawna, prawa, lewa, dobre,
  • A. Hope.S 22.04.2020
    Dziękuję Nanoc :)
  • Shogun 22.04.2020
    Hahaha, dobre, prawa, lewa, prawa, lewa. Wyczuwa się to skupienie, żeby nie paść plackiem przed siebie :D No, ja tyż chciałbym akcji, bo króciutko, ale poczekam na rozwinięcie.

    Tak jak myślałem, Niski wcale nie taki niski :)
  • A. Hope.S 22.04.2020
    Dziękuję Shogunie. :)
  • Anonim 22.04.2020
    Prawa, lewa, prawa, lewa-tywa ;)
    Fajnie opisana sytuacja. I jak zwykle w tej serii naturalnie i żywo.

    Pozdrówka.
  • A. Hope.S 22.04.2020
    Dzięki Antoni :)
  • Bajkopisarz 23.04.2020
    „targać się z nim?”
    Można by nim zastąpić „ starym/młodym/sprawnym/trzeźwym chłopem” czy coś w ten deseń, bo za chwilę znów masz nim
    „ostrzega mnie.”
    Jest już imię, więc mnie zbędne

    Kiedy autopilot zawodzi, mimo, ze ani razu nie zaburzył Justysi rytmu prawa-lewa na lewa-prawa, trzeba przejść na sterowanie manualne. Dobrze, że drugi oficer ogarnia sytuację, choć katastrofa wisi w powie… nie, w podgardlu.
  • A. Hope.S 23.04.2020
    Dzięki Bajkopisarzu :) dobrze kombinujesz na końcu. :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania