pod księżycem

prosperita za wszelką cenę

fortuny i bestie na utrzymaniu

pociąg czy płomień zawsze za późno

wierzysz w cielca z gówna

kapie rozgrzanym złotem na płaskie brzuchy

obietnice bez słów

po brudnej plaży kiedy wszyscy poszli tańczyć

chodzi ktoś o pomiętej twarzy boga

nie kupisz zmarszczek za żadne skarby

 

można żyć w łupinie orzecha

gdzie uśmiech jest walutą

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania