pod prąd
nie wiadomo która droga
prowadzi
od kiedy kurczą się słowa
wybuchają w gardle
lubisz te błyski
przy krawędzi
choć spadamy na języki
na ulicach żołnierze Szatana
rozpuszczają asfalt
trąby grzmią Apokalipsą
ciężko odróżnić dzień
od nocy
ciemnieje
korona cierniowa
znak krzyża ponownie zawisł
na Golgocie
chciałoby się krzyknąć
- ręce precz od śladu krwi
na piasku -
jednak spokojnie rysujemy
wigilijnego karpia
wszak Bóg mieszka
w ciszy
Komentarze (12)
No, no, no - powiedziała pani Maślakowa.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania