Pod uśmiechniętym księżycem

Zygmunt Jan Prusiński

 

POD UŚMIECHNIĘTYM KSIĘŻYCEM

 

Zdawało się że wszystko się ułoży

że lato podejdzie pod okna

a tu same deszcze codziennie

skąd taka powinność?

 

Mam tyle ubrań a przez tydzień

siedzę w dresach - byłem sportowcem

ale to było dawno biegałem w sprintach

 

Halina ze Szczecina z Niebuszewa

przyjechała za mną do Chorzowa -

na tym dużym stadionie w sztafecie

zdobyłem brązowy medal z kolegami.

 

Od dwóch lat nie mam prawej nogi

gdybym się nie zgodził umarłbym -

a tak to mogę dalej pisać literaturę

piękną bo to dla mnie lekarstwo...

 

W tym roku sporo powstało wierszy

w każdy piątek rozdaję w moim oknie.

 

16.07.2025 - Ustka

Środa 16:22

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania