podpowiedź (która nie jest jednak ostatecznym rozwiązaniem)

gwóźdź wystaje z ziemi i sterczy. jeszcze nie udało mu się przebić,

ale już nie leży. podbiega kilku takich, z mięśniami zamiast

twarzy - trzęsą gorszą częścią świata, choć temu o tym nie wiadomo.

trzęsą potajemnie. bez wibracji. w skali Richtera to byłoby poniżej

zera.

 

ten problem ma różne oblicza - a każde toporniejsze.

praca z młotem odpada - choć uderzenie w kość czołową by starczyło.

kości hałasują - nawet po latach.

 

jest inne rozwiązanie - otoczyć parawanem.

i wstrzymać ruch ziemia - powietrze.

 

gwóźdź wystaje i sterczy z ziemi.

nadal.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    O, teraz to jest wiersz z rozwiązaniem. Pierwsza myśl na temat gwoździa, że to ten, który wystaje i trzeba go dobić. Ale przecież on sam chce, więc nie o to chodzi.
    Świetne są te mięśnie zamiast twarzy. Wystawanie gwoździa zawsze jest kłopotliwe, gdy leży albo jest przybity to spoko. Chyba, że on, ten gwóźdź, chce być jak inni, ale nie może, i dlatego sterczy nadal...
    Pozdrawiam ?
  • Unikat dwa lata temu
    No ba, każdy chce być inni. To marzenie każdego. Dziękuję za zajrzenie! Pozdrawiam :-)
  • Unikat dwa lata temu
    Powiem Ci coś Pobór na koniec - tan cały mali nie odpowiedział na mój mail dzięki Wam, chociaż wysłałem do niego swoje wiersze około roku temu, co prawda bardzo słabe. Zignorował mnie, bo działa z Wami, przeglądam czasem odrę.

    Nie wiem też, po prostu nie mogę pojąć, za co ty (nie wiem jak reszta) mnie tak nienawidzisz. Nie jestem moim celem szkodzenie Wam, po prostu jestem wobec tego co czynicie neutralny.

    Nie obchodzi mnie, co robicie na lento, chociaż wiem, że na debilach da się zarobić, a tam ich nie brakuje.

    Nie obchodzi mnie też, ile zgarnęliście nagród w różny sposób, a czytam czasem wiersze które wygrały coś tam coś tam - i wiem mniej więcej kto co napisał.

    I na koniec - to nie moja wina, że rozumiem co czytam i kocham słowa, ale świat wilków to nie mój świat.

    trzymajcie się, ja mam dość pisania i twojej presji Pobór - daję sobie spokój, a talent mój - koniec końców - jest skromny bardzo.
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Unikacie↔Ciekawe spojrzenia wersowe, na wokół, masz. Faktycznie. Gwóźdź w ziemi, na pół?
    Raczej jego posłannictwo, to w dechę wbity być, lub w ścianę, by coś na nim zawisło.
    Ale może na tym polegają marzenia.
    Wiara, że się ukorzenię, zakwitnę i wyrośnie ze mnie, metalowe drzewo.
    Moje dziedzictwo, będzie inne, niż pozostałych gwoździ. No ale. coś za coś.
    Coś się zyskuje, to coś się traci.
    Mogę być odrzucony i przez roślinne drzewa, jak i przez społeczność gwoździ.
    Tak mnie coś wzięło:)
    Pozdrawiam ?:)↔%
  • Unikat dwa lata temu
    No, wzięło Cię ;-) Dzięki za zajrzenie, pozdrawiam :-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania