O, proszę. Jestem i tu :)
"Spierzchnięte usta pożółkły, miesiącami krwawiąc, pękający uśmiech zmienia koloryt." - dobre to to
Ejjj Szu. Ten pierwszy akapit. no, no... przeszłaś samą siebie!
"Po drugiej stronie czarne wiechcie młodych drzewek śpią jeszcze przykryte warstwą już nie puchu." - i to ładne
No taka opisowa bajeczka. Podobało mi się, alem trochę smutna że to prozą poetycką podśmierduje. Szkoda, że ten cudny opis nie stanowił podwalin do jakiejś grubej akcji, tylko się tak łyso kończy.
W sensie... tekst jest cudowny. Naprawdę. Ale za krótki.
Pozdrawiam.
Wyobraziłem sobie to wszystko. Jest - mym zdaniem - o.k.→ 5
''Metro nad głową pełznie po stacji...''
''Na ryzyko, zawsze znajdzie się wolne stojące miejsce''
...nie widzi płynących cyfr na wyświetlaczu→nieujednolicony czas w tekście→ chyba?
Obadaj po swojemu.
''Zimno zagłusza szum samochodów'' - teraz
''Przylepił wzrok w rozsypane kamyczki'' - przeszłość
Gdyby zgodnie z pierwszym, to raczej: Przylepia...itp
Chociaż mnie niestabilny czas zupełnie nie przeszkadza. Treść i forma jest ważna.
To nie jest coś, co razi.
Nie zabierze już ukradkiem gołębiom kawałka chleba... spełnił obietnicę, bo już nie ukradnie chleba.
Smutny obraz, ale rzeczywisty.
Pozdrawiam serdecznie
Komentarze (16)
"Spierzchnięte usta pożółkły, miesiącami krwawiąc, pękający uśmiech zmienia koloryt." - dobre to to
Ejjj Szu. Ten pierwszy akapit. no, no... przeszłaś samą siebie!
"Po drugiej stronie czarne wiechcie młodych drzewek śpią jeszcze przykryte warstwą już nie puchu." - i to ładne
No taka opisowa bajeczka. Podobało mi się, alem trochę smutna że to prozą poetycką podśmierduje. Szkoda, że ten cudny opis nie stanowił podwalin do jakiejś grubej akcji, tylko się tak łyso kończy.
W sensie... tekst jest cudowny. Naprawdę. Ale za krótki.
Pozdrawiam.
Przykro mi trochę, że rozczarował Cię końcówką.
Dzięki za przeczytanie. :)
''Metro nad głową pełznie po stacji...''
''Na ryzyko, zawsze znajdzie się wolne stojące miejsce''
...nie widzi płynących cyfr na wyświetlaczu→nieujednolicony czas w tekście→ chyba?
Obadaj po swojemu.
Dzięki :)
''Przylepił wzrok w rozsypane kamyczki'' - przeszłość
Gdyby zgodnie z pierwszym, to raczej: Przylepia...itp
Chociaż mnie niestabilny czas zupełnie nie przeszkadza. Treść i forma jest ważna.
To nie jest coś, co razi.
Smutny obraz, ale rzeczywisty.
Pozdrawiam serdecznie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania