Podróż
Chodząc po purpurowej lini życia
Trzymam się usilnie wymierzonej trasy
Strach tuż obok szturcha i popycha
Aby upaść i się cofnąć w czasie
A ja idę wyrwale do celu
Zbliżam się powoli do końca
Już nic nie mam w swoim portfelu
Idę w świetle upalnego słońca
I ta myśl przychodzi do głowy
Że ta moja życiowa wycieczka
To nie mój cel priorytetowy
Jest nim droga i jej ludzka potrzeba
Komentarze (23)
dobro i zło w ruletce
a ja i ty
żyjemy
w pięknym świecie
to nasza droga
...
Pozdrawiam serdecznie
Miłego dnia
Ja je odbieram, poprzez wypowiedziane przesłanie. Brak fałszu, pozerstwa na plus.
Tutaj mamy imperatyw drogi. To jest pierwszy kawałek jaki fałszowałem z gitarą.
Trzy proste akordy.
Pozdrawiam.
.https://www.youtube.com/watch?v=_SFKb_mrJz8
Metafora powinna opierać się na logice, a tu jej nie ma.
Strach tuż obok szturcha i popycha
Aby upaść i się cofnąć w czasie - jak można upadając cofać się i to jeszcze w czasie?
Poczytaj też o metaforze, czym jest i jak stosować. To ważne, kiedy chce się nią posługiwać.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania