pogadanka

na koniec dnia

pozostanę sama

i pokażę uśmiech

inny niż dotychczas

 

urosną szybciej troski

a żadne będzie dobrze

nie zmusi do uchwycenia

wyciągniętej dłoni

 

wolnością zachłyśnięty

gorzej niż powietrzem

wywołasz u mnie łzy

jak niezamierzone błędy

 

a ja będę liczyć

że zapomnimy słowa

i kalkulując oddechy

nauczę cię czekać

 

wtedy usiądziesz

zamkniesz w ciszy oczy

a pochmurnemu niebu

nadasz własny kolor

 

spojrzysz ponad wszystkim

wsłuchasz w kroki duszy

i pobiegniesz

choć wcale nie musisz

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (16)

  • Dekaos Dondi 19.12.2020
    Kocwiaczkowa→Tyle myśli zawarłaś, że trudno mi ogarnąć. A co dopiero wypowiedzieć.
    Chociaż ostatnie 5 słów, mówi bardzo wiele o treści→zdaniem mym.
    Jakby o ''proste'' lecz ''bardzo istotne sprawy'' chodziło.
    Coraz ciekawiej piszesz:)↔Pozdrawiam:)↔5
  • Kocwiaczek 19.12.2020
    Czasem tak mam że samo idzie. Mało tu może takiej "mnie zwyczajowej", ale niekiedy tak mam:) Dzięki za wizytę i ciepłe słowa.
  • Jerzy 19.12.2020
    Coraz bliżej poezji
  • Kocwiaczek 19.12.2020
    Sama nie wiem czy to dobrze :) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
  • laura123 20.12.2020
    Kocwiaczku, gdybyś nie wstawila pod swoim nickiem, w życiu bym się nie domyslila, że to Twoje, tak bardzo dosłownie napisałaś, a przecież już tak ładnie w metaforę ubieralas słowa... Ja bym poprawiła ten wiersz, trochę wyrzuciła, bo przegadanie straszne.
    Niemniej to Twój wiersz i zrobisz, co zechcesz.
    Pozdrawiam.
  • Kocwiaczek 20.12.2020
    Tak, było przebadane, wiem. Czasem wpadam w fazę, że potrzebuję się wygadać. Poprawiłam. Proza, która u mnie króluje często przekłada się na właśnie takie słowotoki. Dzięki za komentarz i motywację.
  • Kocwiaczek 20.12.2020
    Przegadane*
  • Pasja 20.12.2020
    Tyle pytań i tyle niedomówień. I wszystkie bardzo ważne i zastanawiają.
    Pogody i zdrowia
  • Kocwiaczek 20.12.2020
    Dzięki pasjo i z wzajemnością:)
  • Celina 20.12.2020
    na koniec dnia
    pozostanę sama
    pokażę uśmiech
    inny niż dotychczas

    nie powiem
    znów będzie dobrze
    podam dłoń
    potem ofiaruję wolność

    kiedyś byłam ślepa
    najtrudniej jest czekać
    czasem trzeba usiąść
    zamknąć oczy w ciszy

    a każdego ranka
    wypij to co lubisz
    spójrz gdzieś ponad wszystkim
    wznieś się i posłuchaj
    twoja dusza
    stawia pierwsze kroki

    do nieba

    biegnij
    choć nie musisz
  • Celina 20.12.2020
    Tak bym ja to widział.
  • Celina 20.12.2020
    No, niech się wypowiedzą autorytarnie specjaliści, ale teraz mnie się podoba;) Może tylko ostatnie słowo "gonić" jeszcze bym usunął. Ale to tylko sugestia, zaczekajmy na opinię specjalistów, a w zasadzie specjalistek.
  • Celina 20.12.2020
    I teraz postawiłem z przyjemnością piątkę.
  • Kocwiaczek 20.12.2020
    Poprawione. Po mojemu:) Dziękuję za wizytę.
  • Shogun 20.12.2020
    Cóż, czytałem pierwotną wersję i również zgadzam się, że czasem po prostu trzeba się wygadać, a co jest do tego lepszego niż słowo?
    Prawda, na początku było dosłownie, że nawet taki laik jak ja zrozumiał bez problemu.
    Teraz przesłanie jest subtelnie, ładnie ukryte pod płaszczem delikatnych metafor.
    Bardzo lubię takie wiersze, delikatne niczym lot motyla, a najważniejsze, iż z nadzieją pomimo trudności.
    Tak to widzę :)
    Pozdrowienia Koci ;D
  • Kocwiaczek 20.12.2020
    Dzięki, Shu :) Ty to potrafisz podnieść na duchu;) Również pozdrawiam :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania