Pokażesz mi światło

Zatrzymajmy się, zanim świat

wkrótce ruszy naprzód.

Przyjrzyjmy z bliska naszym snom,

oddzielmy łzy od popiołu.

 

Wróciłeś, aby przywrócić czas

wspomnieniom, w których mieszkasz

od tak dawna.

A ja jak zawsze powitam Cię

swoimi ustami, ciałem, które zgubiło

drogę do ukojenia.

 

Wezmę Twój smutek

w ramiona, przygarnę do serca

uroczyste sny – i nie będzie już łez,

nie będzie czekania

na życiodajne pocałunki.

 

Pokażesz mi światło, którego nikt

jeszcze nie zna.

Zadedykujesz oszukany strach,

wymierzony prosto w przeszłość.

I choć udowodnisz, że nie warto kochać

pośpiesznie, choć pokażesz drogę

do drugiej strony księżyca –

oddam się miłości, która nadal trwa,

choć nikt jej nie zna.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Piękne. Właściwie każdy wers. Prościej niż zwykle, super. Pokażesz mi światło, którego nikt jeszcze nie zna – extra.
    Pozdrawiam ?
  • KatarzynaKoziorowska dwa lata temu
    Cieszę się bardzo, że się podoba. :) Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna. Pozdrawiam. :)
  • Grain dwa lata temu
    okropeczna grafomania,
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    KatarzynaKoziorowska↔Tekst mnie się nieco skojarzył z tekstami: Pink Floyd,
    ale nie potrafię doprecyzować, z którymi i czemu.
    Pozdrawiam?:)
  • KatarzynaKoziorowska dwa lata temu
    No masz, przed napisaniem tego tekstu słuchałam Pink Floyd. :) Dzięki za opinię, pozdrawiam. :)
  • MartynaM dwa lata temu
    A z jakiego to powodu zwroty grzecznosciowe z wielkiej literki?
  • KatarzynaKoziorowska dwa lata temu
    Fanaberia autorki. :)
  • MartynaM dwa lata temu
    KatarzynaKoziorowska, nie możesz tak robić, bo każdy zarzuci Ci nieznajomość warsztatu.

    Poprawilabym Ci ten wiersz, bo aż się o to prosi, ale zaraz zaczną na mnie krzyczeć, że chcę się wymądrzyć, niektórzy nie rozumieją, że ja wszystko z miłości do poezji...

    Możesz jednak zrobić to sama. Zobacz, napisałaś "zatrzymajmy się, zanim świat wkrótce ruszy naprzód", a przecież on ani na chwilę nie zatrzymuje się, trzeba nieźle biegać żeby być na bieżąco z tym wszystkim, co niesie każdy dzień.

    A miłość na końcu, ktorej nikt nie zna... jeżeli nikt nie zna, to skąd wiadomo, ze to miłość?
  • KatarzynaKoziorowska dwa lata temu
    A wiesz, czym jest oksymoron? Poczytaj o środkach artystycznych. :)
  • MartynaM dwa lata temu
    Zglupialam, przyznaję... gdzie tu oksymoron?
  • Szpilka dwa lata temu
    Wygląda na antytezę, antyteza to coś na kształt paradoksu, oksymoron to epitet sprzeczny, Tuwim w "Choince" zastosował ciekawy oksymoron:

    Zie­mio, zie­miąt­ko,
    Nocą nad łóż­kiem
    Świe­cisz i krą­żysz
    Ró­żo­wym ja­błusz­kiem.
    Sny wy­ogrom­nia­ły,
    Zie­mio, zie­min­ko,
    Wszech­świat stał w po­ko­ju
    Świą­tecz­ną cho­in­ką.
    Zie­mio, zie­mecz­ko,
    Dróż­ki gwiaź­dzi­ste
    Po ga­łąz­kach bły­ska­ły
    Mle­kiem wie­czy­stem.
    Trza­ska­ły świecz­ki,
    Świer­ko­we świersz­cze,
    Anioł za­nie­mó­wił
    Naj­pięk­niej­szym wier­szem.

    Zaś antytezę znajdziemy w wierszu Morsztyna - "Do trupa"

    Leżysz zabity i jam też zabity,
    Ty — strzałą śmierci, ja — strzałą miłości,
    Ty krwie. ja w sobie nie mam rumianości.
    Ty jawne świece, ja mam płomień skryty.
  • KatarzynaKoziorowska dwa lata temu
    Szpilko, dzięki za wyjaśnienie. Pozdrawiam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania