Pokochałem burzowe niebo

Pokochałem burzowe niebo

Jego ciemny kolor płaczu

Przepleciony jasnym błyskiem

Piorunów tańcujących po nim

 

Pokochałem burzowe niebo

Z jego aksamitnych zapachem deszczu

Przeplecionym smutna wilgocią

Z jego potężna cisza zwiastująca klęskę

 

Pokochałem burzowe niebo

I mgły które na nie naszły

Mgły uszyte z jedwabistym łez

Co mogłem zrobić-tylko na nie patrzyć

 

Pokochałem burzowe niebo

Z jego niepojęta potęga destrukcji

Z jego groza pożogi

Wiszącej w powietrzu śmierci

 

Pokochałem burzowe niebo

Lecz nie takim burzowym

Bo gdy się zakochałem

To chmur nie było na nim

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania