Pokój w którym panuje depresja
W pokoju, w którym panuje depresja
ziąb i smutek nie chowają się -
lecz tworzą symfonię.
W pokoju, w którym panuje depresja
nigdy nic nie znika -
tylko odchodzi,
aby później wrócić
i o sobie przypomnieć.
W ścianach żyją zmory,
dotykiem czyniąc wzrok wyblakłym.
A natrętne myśli,
jak ptaki z podciętymi skrzydłami,
wylecieć nie mogą -
tylko ćwierkają uciążliwie,
przypominając o sobie.
Pokój ten jest niczym zepsute gniazdo.
W końcu się do niego wraca,
jednak nie ma w nim ochrony -
jedynie zepsucie.
Niby zwykłe cztery ściany,
jednak mają moc,
gdyż nie wiadomo...
nigdy nie wiadomo...
czy domownik tego pokoju
będzie w nim siedział -
żywy
lub martwy.
Komentarze (19)
Tekst na 3 i tyle zostawiam
Brałeś pod uwagę trochę inną "konstrukcję" tego wiersza?
Może warto spróbować innego podziału na strofy i wersy? To może nadać wierszowi lepszy rytm i wyrazistość.
Pozwolisz mi w tym wierszu pokazać jak może wyglądać inaczej?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania