Pokolenie przemian

Przełom lat 80. i 90. to zmiana ustroju, wyjście spod radzieckiej dominacji i wejście

pod wpływy wolnego zachodu. Między rokiem 1989 a 2003, w czasie, gdy w Polsce dokonywała się transformacja ustrojowa, wchodziliśmy na rynek matrymonialny i pracy.

To my – pokolenie, które zna czasy PRL-u. Pamięta też przemiany gospodarcze z lat 90. Członkostwo Polski w Unii Europejskiej, otwarte granice i dostęp do Internetu to dla nas było dokonaniem rewolucji naukowo-informacyjnej.

Mamy doświadczenia na rynku pracy, próbę wynajęcia lub kupna mieszkania i zapłacone składki na emeryturę. Niektórzy z nas założyli rodziny. I wiemy już, jakie są owoce polskiej transformacji, przeżyliśmy świadomie jej przebieg. Ale to, co zastaliśmy, wchodząc w dorosłe życie, odbiega często od tego, czego oczekiwaliśmy.

 

Czy ”pokoleniem roku 1914”, zwane też pokoleniem straconym. Ma swoje lustrzane odbicie w pokoleniu X zwanym tak nie po znaki?

Określenie "straconego pokolenia" odwołuje się do osób, które nie mogły znaleźć w życiu możliwości rozwoju, po zakończeniu wojny, która odebrała im młodość. To generacja ludzi, którzy dorastali w czasie trwania I Wojny Światowej, gdzie też duża większość z nich walczyła. Taką sztandarową postacią tegoż pokolenia z literatury polskiej jest Szymon Gajowiec. Bohater „Przedwiośnia” odniósł porażkę w życiu osobistym. W młodości zakochał się lecz bez zawarcia związku małżeńskiego. Szymon Gajowiec przez całe życie był sam. Nie ożenił się, bo jego jedyna miłość wybrała lepszego konkurenta i wyjechała

na wschód. On sam był zbyt nieśmiały, i ubogi by temu małżeństwu zapobiec.

Za młodu był żywo zainteresowany losem Polski. Doskonale orientował się w przepisach

i aktualnej sytuacji politycznej. Poglądy Szymona Gajowca świadczyły o jego głębokiej miłości do ojczyzny. Był przeciwny ruchom rewolucyjnym, gdyż wiedział, że jego udręczonemu latami zaborów krajowi mogą one przynieść jeszcze większe spustoszenie, zamiast dobrobytu i powolnego, ale jednak stabilizowania i bogacenia się.

Był zwolennikiem zmian na drodze ewolucji.

 

Czy w pokoleniu X znajdziemy współczesnych Szymonów Gajowców?

 

Na oczach ”iksów” powoli zaczynały upadać konserwatywne wartości. To też początek przemian związanych z powoli wkraczającą epoką cyfryzacji. Pojawiają się pierwsze gry komputerowe, zaczynają liczyć się tzw. umiejętności miękkie.

W Polsce to również epoka zmian politycznych, która doprowadza przy pomocy metod ekonomicznych do wyjazdu za granicznych za „chlebem” albo życie w biedzie społecznej. Pierwsi zakładają rodziny z którymi widują się od święta, drudzy upadają w nałogi

lub zaczynają walkę, szkoląc się w nowoczesnych metodach walki opartych

na osiągnieciach rewolucji naukowo - informacyjnej. Stuki takich kroków to eurosieroctwo lub samotność spowodowana brakiem możliwości awansu społecznego. Braki takowe wykorzystują członkowie pokolenia BB, którzy korzystają z wcześniej otrzymanych funkcji dla własnych celów w czasie trwania już wojny IV generacji. W starciu z takim przeciwnikiem „Szymon Gajowic” z pokolenia X nie ma szans. Traci miłość w starciu

z osobnikami bez motywacji etycznych, którzy wykorzystują swoją pozycję w stadzie. Podobnie dzieje się na polu głębokiej miłości do ojczyzny. Mimo podejmowanych prób zmian ewolucyjnych w systemie politycznym, gdzie gra się z szulerami znaczonymi kartami, jest na pozycji przegranej. Ze względu na swoją wiedzę i brakiem płynięcia

z prądem dziejów, zostaje poddany „śmierci cywilnej” …

 

Czy postać Szymona Gajowca nakreślona rękoma Stefana Żeromskiego to nic innego

jak odbicie w zwierciadle zmian epok w których przyszło żyć tak nie tuzinkowym przedstawicielom pokolenia przemian?

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania