Pole usłane różami

Człowiek szedł przez pole usłane różami

Gdy zerkał za siebie czekał go widok krwawej łaźni

Widząc swe stopy, które od drogi obumarły

Zastanawiał się jakie wdrożyć plany

Nie chciał już widzieć tej makabry

Więc starał się opatrzeć swoje rany

Im dłużej wędrował po polu kwiecistym

Tym więcej za jego plecami działo się krzywdy

Przy końcu swej drogi zrozumiał co zrobił

To nie były jego rany lecz bliskich mu osób

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania