Polowanie
Piszę do Ciebie list,
płynąc w chmurach strachu.
Prawie zacząłem pić,
ale nigdy Cię nie zapomniałem.
Łzy moich przodków
próbują zatrzeć ich grzechy,
a Twój oddech na moich plecach
nie pozwala mi odejść.
Na stole, obok książki, leży pistolet.
Żołnierz spogląda na tekst,
duma nad swoją przeszłością,
a ja rozmyślam nad naszą przyszłością.
Czy istniejesz jeszcze?
Czy jesteś już snem moich marzeń?
A może zamieniłaś się w kropkę
w prozie żołnierza?
Podnoszę broń i strzelam.
Słyszę jedynie dźwięk –
odgłos rozdartej sztuki.
I krzyk żołnierza.
Ustrzeliłem tylko wspomnienie cierpienia.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania