polowanie
różnie mówili
a on kpił
i nadziwić się nie mógł przyprawianym gatunkom
bywał jeleniem bo frajersko pomagał
łosiem bo poroże dojrzały kanty oczu
powiadali, że ciele
zaprzeczając ponoć syknął przez zęby jak wąż
świńskie zwyczaje miewał
bo nie chciał kraść koni z nimi
spływało jak po kaczce
dopóki lwa nie rozdrażnili
próbując chytrze wtargnąć na
świętość terenu
wysunął pazur i
rykiem
wyzwolił zwierzę
pytania
padały jak
krople..
drzemało
czy uczynili go
takim
Komentarze (8)
I ocena nie ode mnie
a ja i tak dziękuję :)
z Tobą? marzę :D
no prawda, nie lubię się kłócić. Mogę się spierać ale kłótnie... yyyy... nie :)
Zwłaszcza z niektórymi - wybitnie byłoby mi szkoda rzeczowej wymiany zdań :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania