Polska
Za górami, za lasami, tam, gdzie słońce wschodzi,
Kraj, gdzie przeszłość z przyszłością na kłótni się schodzi.
Wstaje lud, i kładzie się, wciąż w niepewności,
Bo w tym kraju szczęście rodzi się z rozpaczy i złości.
Z jednej strony puste stoły, na nich ledwie okruszki,
Z drugiej, w pałacach suto, pełne, ciężkie poduszki.
Jedni wznoszą dłoń w modlitwie, na kolanach ze łzami,
Drudzy dzwonią pękiem kluczy, szeptem mówiąc „dziękujemy”.
Rano śmiech, wieczorem szloch, w sercu tęcza, a na niebie szarość,
Bo w tym kraju co dzień pęka nadzieja i wiara w lepszą starość.
Chociaż wiara w lepsze jutro z każdym dniem się kurczy,
To Polak z polskim uśmiechem wciąż do przodu kroczy.
Polska to kraj sprzeczności, gdzie wszystko jest możliwe,
Gdzie chwalimy się potęgą, choć ledwie trzymamy się życia.
Bo w tym kraju Polak to mistrz w znoszeniu sprzeczności,
Więc trzymajmy się mocno, bo w tym tkwi siła,
I w tym tkwi nasza, polska radość.
Komentarze (1)
https://youtu.be/lOHbsiyl45o?feature=shared
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania