Półtwarz
[Nadstaw policzek — jeśli Królowa już mierzy, nie uciekaj z linii.]
Dłoń wchodzi od razu, bokiem, od policzka do ucha.
Najpierw czubki palców, zaraz cały środek dłoni. Metal na palcu wbija się przy kości. Dźwięk krótki, suchy, zostaje pod skórą.
Głowa schodzi o ułamek w bok, szyja napina się pod kątem.
W oko wchodzi jasna plama, w kadr kawałek ściany, nieobecnej przed chwilą.
Ucho łapie szum, krąży w środku głowy, łza zatrzymuje się na granicy powieki, nie spada.
Wdech zatrzymuje się na metalicznym języku. Wydech nie wychodzi.
Policzek grzeje od środka.
Ciepło rozlewa się w kształcie dłoni aż do kącika ust.
Wargi zaciskają się na zębach, język cofa się głębiej, też schodzi z linii.
Ręka Królowej jeszcze w kadrze.
Palce nadal płaskie, nadgarstek domyka ruch, dłoń odkleja się od powietrza.
Skóra na palcach lekko zaróżowiona.
Druga ręka przy biodrze, ciemne paznokcie, jeden z odpryskiem.
Żarówka nad nami buja się lekko, cień rzęs chodzi po jej policzku tam i z powrotem.
Oczy za jasne. Usta w równej linii.
Ręka rusza w stronę policzka, zatrzymuje się w połowie, łapie szew koszulki przy ramieniu. Po tej stronie twarzy powietrze gęstnieje.
Druga połowa stoi w miejscu. Czeka na wyrównanie.
Komentarze (9)
Czasami mozna się utozsamic
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania