...

...

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • xxECxx 29.07.2016
    Na długo zapamiętam ten tekst :)
    Bardzo mi się podoba, z niecierpliwością czekam na kolejne opowiadanie :)
  • pharunwh 29.07.2016
    Dziękuję :) Muszę podziękować za nakłanianie mnie abym spróbował prozy w inny sposób niż zazwyczaj to robiłem, chociaż z lekkim aromatem mojej starej twórczości ;)
  • Ewoile 29.07.2016
    Wydaje mi się, że w pewnym stopniu wzorowałaś się Wiedźminem. To chyba jedna z niewielu książek/gier (o ile nie jedyna) w której spotkałam południce - kobiety-upiory napadające na nieuważnych rolników snujących się po polach. Do tego imię Nimue - również wystapiło w dziele Sapkowskiego, była to bowiem czarodziejka, badająca historię Geralta i Ciri.
    Opowiadanie jest całkiem w porządku, choć niekiedy opisy były troszkę niezgrabne. Osobiście radziłabym też popracować nad dialogami, żeby były bardziej naturalne i wiarygodne. Do tego dochodzi interpunkcja, nie jestem jej mistrzynią, jednak w niektórych miejscach brakowało mi przecinków.
    Uważam, że powinnaś rozwiązać scenę śmierci głównego bohatera, to był chyba najważniejszy moment w opowiadaniu, a ty zamknęłaś go w trzech/czterech zdaniach. Nie było w tym żadnych emocji, opisu uczuć postaci, czegokolwiek. Gdyby był to przypadkowy bohater, koleś z tłumu, randomowy wieśniak, który nie został czytelnikowi przybliżony - okej, ale nie główny charakter! To bardzo upłyciło historię, a mógłbyć z tego naprawdę dobry one-shot. Na następny raz spróbuj też lepiej przedstawić głównego bohatera (ile razy użyłam już tego słowa...), parobek, którego imienia szczerze nie pamiętam, nie zdobył mojej sympatii, w sumie nic szczególnego się o nim nie dowiedziałam, więc nie przywiązałam się do niego - co za tym szło - jego śmierć nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Brak mu było tej charyzmy, czegoś co przyciągałoby czytelnika. No, ale to one-shot, uznajmy, że może być to jakimś tam wytłumaczeniem. Pamiętaj by nie popełniać tego błędu w przypadku dłuższych opowiadań, bo to moze pozbawić Cię bardziej "wymagających" czytelników.
    To moje małe spostrzeżenia i rady, które, miejmy nadzieję, weźmiesz do serca, gdyż nie napisałam tego wszystkiego dla kaprysu. Podeszłam do Twojego tekstu poważnie i chciałam dać Ci kilka wskazówek mogących sprawić, że Twoje kolejne opowiadania będą bardziej dopracowane i zwyczajnie lepsze. Jak na pierwszy tekst jest nieźle, także życzę weny i wytrwałości w dalszej przygodzie z prozą ;))
  • Ewoile 29.07.2016
    *i wielkie sorry, przed chwilą przypadkiem zauważyłam, że nie jesteś autorką, a autorem. Mój błąd~
  • pharunwh 29.07.2016
    Dziękuję za bardzo wnikliwą, szczerą i profesjonalną analizę tekstu. Jest to moje pierwsze opowiadanie mające przedstawić konkretną historię więc spodziewałem się że krytyka się pojawi i liczyłem na konstruktywną - tutaj sie nie zawiodłem :) w kwestii wzorowania się na Sapkowskim czytałem całą sagę Wiedźmina oraz grałem w gry i bardzo lubię ten świat, ale motyw południcy wykorzystałem ponieważ bardzo lubię mitologię słowiańską i to Sapkowski stamtąd zaczerpną ten rodzaj demona do swoich dzieł. Co do imienia Nimue to przyznam się bez bicia że nie pamiętam aby postać o takim imieniu występowała w Wiedźminie ale czytałem to kawał czasu temu. Imię to zaczerpnąłem z Legend Arturiańskich z którymi zapoznałem się zafascynowany w młodszych latach filmem z telewizji Hallmark "Merlin" - tam co prawda to imię było użyte jako imię ukochanej Merlina a w legendach jest to jedno z imion jakimi nazywano Panią Jeziora (tą arturiańską) więc tutaj również nie była to fascynacja Sapkowskim ;)
    W pozostałych kwestiach trudno się nie zgodzić, chociaż część zabiegów była zamierzona. Nie miałem na celu przedstawienia Nadara jako postaci którą czytelnik ma polubić - to miała być postać z opowiadania którego mimo wszystko motywem przewodnim była południca. Mimo że wydawała się postacią drugoplanową to zobacz że to jej wygląd opisywałem - i jako staruszki i jako młodej dziewczyny. Dobrze napisałaś że Nadar był zwykłym "randomowym" wieśniakiem - taki właśnie miał być - bez opisanego wyglądu, tylko z małą historią jego pochodzenia która była przyczyną jego braku chęci powrotu do domu i raczej średnim przejęciem się jego śmiercią przez pozostałych mieszkańców Swarożycy. Nie chciałem aby czytelnik miał jego gotowy obraz - miał powstać w wyobraźni każdego czytającego - to czy był brunetem, blondynem, niski, wysoki nie miało tu znaczenia - dla mnie liczyła się postać tytułowa i dlatego nie wkładałem w chłopaka zbędnych według mnie emocji. Te postanowiłem umieścić w oczach południcy i w krótkim zbliżeniu do jakiego doszło między postaciami.
    Mam nadzieję że trochę udało mi się wybronić moje pierwsze "dzieło" :) co do uwag technicznych to na prawdę za nie dziękuję - każda konstruktywna krytyka i podpowiedź jest lekcją i metodą na doskonalenie swojego warsztatu pisarskiego. Póki co bardziej czuję się poetą niż pisarzem ale właśnie dlatego podjąłem się napisania prozy i rezygnować nie zamierzam - do odważnych świat należy a poddając się na początku drogi nigdzie się nie dochodzi.
  • Ewoile 29.07.2016
    Bardzo mnie cieszy, że wziąłeś moje słowa do siebie i doceniłeś mój mały wywodzik. Ludzie nie lubią przyjmować rad od innych. Znając życie znalazłoby się tu wielu takich, co już rzucałoby mi się do gardła, sarkając jadem, że "najlepiej to tylko krytykować" i tak dalej, i tak dalej. A Ty słusznie zauważyłeś, że wszystko zostało napisane w tonie przyjacielskim i kulturalnym zresztą.
    Tak myślałam, coś tak właśnie trąciło Sapkowskim. Zdaję sobie sprawę, że południca nie jest jego wytworem, a jedynie zapożyczeniem z innych źródeł, tu; mitologii. Chodziło mi o to, że tylko w jego książkach (nie jakiś encyklopediach, zbiorach legend ludowych itp itd, tylko porządnym fantasy) spotkałam to stworzenie.
    Nimue można spotkać w Chrzcie Ognia, Pani Jeziora i Sezonie Burz, o ile dobrze pamiętam. W sadze również nazywano Nimue Panią Jeziora, także już wiadomo skąd Sapkowski wytrzasnął takie połączenie.
    Rozumiem o co chodzi, ale na Twoim miejscu dałabym jednak odrobinkę charyzmy tej postaci lub cokolwiek innego, po to by śmierć chłopaka i cała kręcąca się wokół niej akcja była dla czytelnika bardziej emocjonująca. Co do samej scenki - zgadzam się z tym, że przedstawienie tego w jej oczach jest ciekawym pomysłem, jednak i tak należałoby ją rozwinąć. Jeśli nie chciałbyś zdradzać uczuć ani myśli potwora, mógł byś przedstawić to za pomocą mimiki twarzy poczwary lub chociaż przedstawić cierpienie/strach Nadara. Z pewnością czytelnik mógłby się wczuć w sytuację i wywarłoby to na nim większe wrażenie. Jednak to Twoja koncepcja, to tylko moje zdanie i wcale nie musisz się z nim zgadzać ;))
    Z pewnością, tak jak już wspomniałam, opowiadanie jest niezłe. Wiadomo, jest wiele rzeczy nad, którymi trzeba popracować, ale nie od razu Kraków zbudowano. Ja piszę od dawna i wciąż daleko mi to perfekcji. Bardzo dobrze, ja też choć zajmuję się epiką, czasem pozwalam sobie na odrobinę liryki. Tak jak powiedziałeś - do odważnych świat należy!
    Wspomniałeś, że Wiedźmin nie jest Ci obcy... w wolnej chwili zajrzyj do mnie, do Kruka, którego akcja rozgrywa się właśnie w świecie stworzonym przez Sapkowskiego. Z chęcią poznałabym Twoją opinię ;))
  • pharunwh 29.07.2016
    Nie ma sprawy - chętnie przeczytam. Generalnie samo opowiadanie jest prozową adaptacją mojego wiersza o tym samym tytule z racji że miałem tam gotową oś fabularną (nawet jeżeli prostą to zawsze). Ja z kolei zachęcam do zapoznania się z innymi moimi wierszami które ostatnio piszę na bazie słowiańskiej mitologii - cześć w sposób poważny czy mroczny (Ta wyjątkowa kupałowa noc) a część humorystycznie (Wiły).
    Co do kwestii krytyki - może naiwnie, ale wychodzę z optymistycznego założenia że na opowi tylko konstruktywna krytyka spotyka autorów :) a w kwestii interpunkcji niestety nie jestem najlepszy chociaż się staram. To opowiadanie przeszło już przez korekcję zanim zostało opublikowane, ale to potem i tak jeszcze wychodzi w trakcie :)
  • alfonsyna 02.08.2016
    Interpunkcja niestety kuleje, bo przecinki zdawały mi się być wstawione nieco przypadkowo, ale nie będę chyba tego wypisywać szczegółowo, wybacz, bo nie mam teraz do tego głowy. :) Dodatkowo - zwroty typu "cię, tobie, ci, tobą, wy, was, pan, pani, państwo" itp. w opowiadaniach zawsze z małej litery, wielką wyłącznie w jakichś zwrotach bezpośrednich typu listy, maile, sms-y. I parę literówek:
    "złość(,) jak się w nim zebrała" - jaka
    "jak by się bał" - jakby
    "brzmieć pewnie siebie" - "siebie" tu zupełnie zbędne
    "przy tym do tył" - "do tyłu" albo "w tył"
    "na raz krakać zaczęło" - naraz
    "Zatem powinnam nagrodzić w szczególny sposób za to, że uratował mnie przed niebezpieczeństwem" - tutaj nie wiem, czy jest to jakiś rodzaj celowej stylizacji języka, czy też brakuje tu zaimków osobowych - "[...] nagrodzić cię [...], żeś uratował [...]"
    W każdym razie - jak na krótką, one-shotową historię, udało Ci się stworzyć fajny klimat - poczułam się jak na tej wsi w trakcie upalnych żniw - to na pewno plus. Opisy można by jeszcze dopracować, by były bardziej plastyczne, czasem miałam też wrażenie, że pojawiają się jakieś powtórzenia, ale to zawsze można dopracować. Gdyby opowiadanie było dłuższe, pewnie można by było też bardziej rozwinąć bohaterów, aczkolwiek na ten moment to mi wystarcza - ogólny sens zachowań i wydarzeń oraz słowiańskość zostały wszak zachowane. Jak na początki, naprawdę jest dobrze, a na pewno jest na czym pracować, bo podstawy są solidne. ;)
  • pharunwh 03.08.2016
    Wiedziałem że w kwestii pokazania błędów będę mógł na Ciebie liczyć :) Niestety interpunkcja zawsze byłą moim problemem - powiedzmy że mimo iż bardzo próbowałem nie umiem się zaprzyjaźnić z przecinkami a jest to o tyle problem że mam tendencję do pisania bardzo długich i wielokrotnie złożonych zdań (zboczenie zawodowe - mam do czynienia z językiem prawniczym a tu każde zdanie ma 3 linijki a tylko jedno orzeczenie).
    Cieszę się że udało mi się zbudować klimat - jest to moje pierwsze opowiadania które pokazuję szerszej publiczności więc byłem bardzo ciekawy reakcji na samą treść. Że nad czym pracować jest to wiem doskonale i będę starał się poprawić. W każdym wypadku jeżeli w historii dało się odczuć słowiański klimat to uważam że swój główny cel spełniłem i nie jest źle :) Mimo wszystko wolę poezję :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania