Pomoc

Czterdzieści dwa lata pracowałem w jednym zakładzie, pomimo zmian właścicielskich i wszystkich reorganizacji. Udało mi się to bez jednego dnia chorobowego i wtedy zachorowałem. Udałem się do lekarza pierwszego kontaktu, do którego byłem przypisany. Czekałem spokojnie na odnalezienie mojej kartoteki, później w bardzo długiej kolejce, po czterech godzinach mogłem przekroczyć próg gabinetu. Szczęśliwy uzyskania szybkiej pomocy usiadłem na miejscu wskazanym przez lekarza, ten spojrzał na moją pustą dokumentację medyczną i zaczął długo coś wklepywać do komputera, później przystąpił do badania. Minęło dziesięć sekund oklepywania i stwierdził, konieczna jest wizyta u specjalisty, on podejrzewa przepuklinę pachwinową. Wręczył mi skierowanie do chirurga. Wyszedłem z gabinetu, w którym przebywałem czterdzieści minut. Podszedłem do rejestracji i poprosiłem o wskazanie mi gdzie przyjmuje chirurg, z kilkoma otrzymanymi adresami rozpocząłem wędrówkę po gabinetach. Chcąc otrzymać najkrótszy czas oczekiwania na wizytę. Wyznaczono termin najszybszy za tydzień, przez ten czas bolało coraz bardziej. Wyznaczonego dnia z samego rana zjawiłem się w przychodni i po czternastej zostałem przyjęty przez chirurga, po badaniu stwierdził przepuklina pachwinowa obustronna. Wpisał mnie na listę oczekujących na zabieg, finansowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia termin przypadał za pół roku. Jeżeli zdecyduję się prywatnie, to on w szpitalu wykona go za dwa dni, kosztować mnie to będzie od 4000 do 6100 złotych w zależności od stopnia trudności.

Załamałem się kompletnie nie mam żadnych oszczędności, czasy, kiedy zarabiałem 150% średniej krajowej minęły bezpowrotnie. Obecnie moje zarobki to najniższa krajowa, podobnie zarabia wielu innych. Wszystkie wcześniejsze zaskórniaki wydałem na stale rosnące opłaty. Szybszej pomocy medycznej finansowanej z NFZ niedostane, dowiedziałem się tego w rozmowach telefonicznych, w promieniu trzystu kilometrów. Zgięty z bólu idę do domu, nagle spostrzegam gabinet weterynarza. Wchodzę i z ciekawości pytam się ile kosztuje zabieg chirurgiczny w odpowiedzi usłyszałem od 80 do 350 złotych. Potrzebuję wyleczyć przepuklinę pachwinowa obustronną i zgłaszam się na zabieg, na usługę w szpitalu nie stać mnie finansowo.

Recepcjonistka widocznie nie wiedziała, co powiedzieć, zadzwoniła po weterynarza, ten jak przyszedł to zaczął mnie uświadamiać.

- My tutaj leczymy zwierzęta nie ludzi, proszę iść na zabieg do szpitala.

Wszystko mu opowiedziałem, koszt zabiegu powoduje, że nie jest mnie stać na leczenie. Proszę wziąć pod uwagę, że w tym kraju przez sprawujących władzę jestem traktowany gorzej jak zwierzę.

- Mnie można kopnąć na ulicy i sprawca zostanie ukarany o wiele łagodnie jak za kopnięcie psa.

- Ja mogę chodzić głodny jak nie stać mnie na jedzenie i to przechodzi do porządku dziennego, lecz jeżeli ktoś nie karmi zwierzątka, jest karany za jego głodzenie.

- Przez dobrze opłacanych decydentów jestem traktowany jak baran i można wmawiać mi różne głupoty i obietnic wyborczych nie realizować.

- Przez Urząd skarbowy jestem traktowany jak dojna krowa.

- ZUS wyciska mnie jak morską gąbkę.

- Chora ekonomia powoduje, że zachowuję się jak szczur, walczę o byt każdego dnia.

-Wysokie bezrobocie powoduje, że jestem jak sęp czekam na padlinę.

- Żeby coś mieć muszę działać jak piskorz.

- Dostatnio tu żyć, trzeba działać jak hiena.

- Coś tutaj osiągnąć to musisz być żmiją i pluć jadem.

- Mogę mieszkać pod mostem i jest to akceptowane, lecz zwierzę hodowlane musi mieć stajnie suchą i ciepłą.

- Jak się pytam gdzie te ogromne pieniądze, które wpłacałem na leczenie przez czterdzieści dwa lata, to robią ze mnie osła.

- Mogę wyliczać panie doktorze dalej, czy to zmieni pana decyzję?.

Widać część tych argumentów dotyczyła i samego pana weterynarza. Był człowiekiem być może dla tego, że nie miał problemów z ministrem zdrowia i NFZ jak lekarze od ludzi, zaprosił mnie na sale operacyjną. Znieczulił, wykonał zabieg, za wszystko zapłaciłem tylko sto złotych w ramach promocji obejmującej nowo przyjmowane zwierzęta.

Zadowolony wróciłem do domu, w lodówce pusto. Humoru mi nie popsuła nawet świadomość, że tydzień do wypłaty po głoduje, trudno jak chce się być zdrowym trzeba się poświęcić.

Następne częściPomoc Humanitarna

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • James Braddock 07.01.2015
    Jakie życiowe...Mimo że to co się dzieje to dramat w czystej postaci i nie powinienem, to jednak roześmiałem się za tego weterynarza i "promocja obejmująca nowo przyjmowanie zwierzęta" także ogromny plus za elementy dramatu i komedii :) .Chociaż zastanawiam się czy nie przesadziłeś z tą przepukliną, dokładnie czasem oczekiwania na zabieg i kosztów? :P

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania