Pomóż mi ogarnąć cały mój świat...

Pomóż mi ogarnąć cały mój świat. Panuje w nim niewyobrażalny burdel, który narasta każdego dnia i powoli staje się tak wielki, jak wszechświat. Sam nie dam sobie rady. To zadanie przerasta mnie w każdym calu. Przyznaję to po cichu i z lekkim wstydem. Ale to szczera prawda: ten bajzel przerósł mnie, przerósł moje możliwości.

Próbowałem wielokrotnie przynajmniej spróbować go sprzątnąć, ale za każdym razem przysypywały mnie jego odłamki. Na szczęście, za każdym razem udawało mi się wydostać spod gruzów.

Pomóż mi go posprzątać i doprowadzić do jako takiego stanu używalności.

Pomóż mi. Razem na pewno poradzimy temu zadaniu. Tworzymy bowiem ekipę nie do zdarcia, z którą nie radzę nikomu zaczynać, bo skończy marnie już na samym wstępie. Jesteśmy niesamowici.

Takich dwoje, jak my próżno szukać na całym świecie. Drugich takich dwoje, jak my, po prostu nie ma.

Pomóż mi więc go posprzątać. Chyba, że lubisz mieszkać w takim bajzlu. Jeżeli tak, to nie sprzątajmy nic wokół siebie. Zostańmy pośrodku tego wszystkiego.