POMYŚL

POMYŚL

1. Bóg dał nam życie jedno.

Ofiarował nam swą, miłość napewno.

Świat,życie,los potrafi być wredny.

Pętla na szyji to twój werdykt.

Skaczesz,wieszasz się to ostatnia twoja chwila.

Staje się pusta ta godzina.

Rodzice nie wiedzą że, już dziecko stracili.

Że jej juz nie ma i w tej chwili.

Dzwoni telefon matka nie może uwierzyć.

Przecież moje dziecko nie może nie żyć.

W słuchawce słyszy popełniła samobójstwo.

Pytań matka zadaje mnóstwo.

Ona miała problemy jak każdy.

Każdy na nie inaczej patrzy.

Ona akurat nie dawała rady.

Spisywała swoje życie na straty.

Każda jej myśl była już chora.

Wcale nie potrzebowała pomocy doktora.

Zamykała się i płakała w pokoju.

Chciała mieć chwile małego spokoju.

W szkole tylko ją dręczyli.

Rodzice sa pewni że, to oni do tego doprowadzili.

Ze ich córka życie sobie odebrała.

Nie wierzą że tak sama tego chciała.

Przecież zaledwie miała 15 lat.

Boże czemu stało się tak.

Nie mogą się ogarnąć wciąż mają do siebie pretensje.

Że nie widzieli u niej nic wcześniej.

Gdyby wiedzieli to tak by się nie stało.

Czasem z nią rozmawiali lecz to było za mało.

Ona chciała być tylko rozumiana.

Zamiast tego była poniżana.

Koleżanek nie miała bo była ładna.

Urody zazdrościła jej w klasie każda panna.

A koledzy to już istne zwierzęta.

Znała uczucie jak stanik pęka.

Nie umiała się przed nimi bronić.

Nie uciekała bo i tak ją bedą gonić.

To sprawiało że była słaba.

Na twarzy od strachu blada.

Myślała że życie stało się jej wrogiem.

Żaliła się jak rozmawiała z Bogiem.

Stwierdziła że ,samobójstwo to jedyne rozwiązanie.

Pomyśl nim ty z pętlą na szyji staniesz.

Czy to napewno dobry wybor.

Graj w meczu a nie oglądaj go z trybun.

Pomyśl nim zrobisz coś głupiego.

Boże chroń ich od tego.

Tak naprawde tego nie chcą.

Dręczy ich wlasna przeszłość.

To nie powód by życie sobie odbierać.

Po każdym upadku można sie pozbierać.

Wystarczy wszystko sobie poukładać.

Zaletą stanie sie każda wada.

Bóg daje życie i on je odbiera.

Posłuchaj mnie i zrozum to teraz.

2. Nie rób tak jak ona prosze.

Masz zawsze szanse weź to doceń.

Każdy z nas może dać rade.

Stanąć do walki z całym światem.

Skacząc z okna nic nie zyszkasz.

Jest w tym racja musisz mi to przyznać.

Jesteś młody wszystko przed tobą.

Złe chwile zostaw ,choć trudno za sobą.

Zmień je w piekny sen.

Wystarczy tylko tego chcieć.

Twoje serce ma wielką siłe.

Tą siłą ,ty tutaj żyjesz.

Bóg nie chce abyś tak młodo rezygnował.

Wiem ze potem byś tego żałował.

Pomyśl o swoich rodzicach.

Czy bedą szczęsliwi chodząc po ulicach.

Nie zobaczysz juz ich twarzy.

Żyjesz raz a nie sto razy.

Pamiętasz swoje fajne urodziny.

To sprawka twojej rodzinny.

Nie jesteś sam masz ich więc.

Czy warto wieszać się.

Te słowa mają dawać natchnienie.

Ceń życie tak jak ,ja cenie.

Mam pecha też, tak samo jak ty.

Mam tez złe dni i sny.

Lecz co ty zrobisz będzie tylko twoją decyzja.

Nie daj sie zwieść samobójczym wizją.

Pomyśl ile możesz stracić.

Śmierc tak młodo się nie opłaci.

Twoi bliscy cie stracą czyli wszystko.

Brat sam pójdzie pograć na boisko.

Każda ich łza jest miłośći dowodem wiesz.

Rodzice myślą o tobie w każdy dzień.

Zrobisz jak chcesz ,nic ci nie każe.

Byś myślał o tych słowach o tym marze.

Mam nadzieje ze wtedy zrozumiesz.

Każdy może wybić się w tłumie.

Wyjść można z każdej sytuacji.

Masz miłość zrezygnuj z rezygnacji.

Wtedy na pewno będziesz szcześliwy.

Nie będziesz chciał stracić żadnej już chwili.

A ci co samobójstwo popełnili.

Szansy juz nie dostaną.

Nie zobaczą już nieba rano.

Ty szanse masz więc ją wykorzystaj.

Zobaczysz że jak się chce to łatwizna.

Już kończe zostawiam cie z tymi rymami.

Sam na sam zostań z tymi słowami.

Sa one dla ciebie weź je do siebie.

Wybierzesz dobrze jestem tego pewien.