poniedziałek

jak co roku jest zima

z deficytem śniegu

i ostatnim pożegnaniem

kilku przyjaciół

 

pamiętnik dławi się

od markotnych słów

szczerych wspomnień

 

poświąteczne nieporządki

przekładam na umowne jutro

mój elektrokardiogram

na wczoraj

 

dokucza mi myśl

że nigdy nie miałem psa

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • ireneo 10 miesięcy temu
    Gdyby to nie było tak poszatkowane czytałoby aię całkiem, całkiem. W szufladzie prozy.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania