Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Pora urodziwa
Wybiła godzina urodziwa zawsze jej chcica się wtedy rodziła. To zajebista pora by złapać cię za wora.
Wór przygotowany na wypróżnienie obok mamy.
Mama zdziwiona co robi żona dla wora.
Kamil uszczęśliwiony wór już wyróżniony.
Podczas wypróżniania długa była z tym zabawa.
Bawili się cudownie cala noc aż obspermił spodnie.
Spodnie niedoprane sperma zasmierdziane.
Sperma smaczna rzeczy w naleśnikach do nuteli musisz je mieć. Dopuki nie spróbujesz serce żony nie udobrochujesz.
Żona spróbowała nic o tym nie wiedziała, doceniła i dzieci chętna robić była.
Jak dzieci zrobili codziennie brakowało jej nutelli.
Zaczeli próbować w choko lecz nie wsadził jej za głęboko.
Wiersz ten jest o spermie która życie miała biegłe.
Dziękuję za wysłuchanie, leć żonie zrób śniadanie. Jeśli brak ci pomysłów zainspiruj się powieścią.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania