Poranek pełen frazesów [DRABBLE], satyra
Wyślizgując się z objęć Morfeusza rzuciłem wściekle dzwoniącym budzikiem o ścianę i zacząłem schodzić na dół, aby usmażyć sobie naleśniki na śniadanie, po drodze dokonując typowej porannej rutyny, gdy zerknięcie w lustro odmieniło moje życie o (...).
JEST WYDANE
https://www.amazon.pl/dp/B0BFV3ZBXP
Komentarze (26)
Natężenie żenady przekracza bezpieczny poziom siedmiokrotnie!
Też tak mi się wydaje co do pocałunku, ale nigdy 20 minut się nie całowałem, więc pewien nie jestem.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania