Zobaczyłem, że tylko 2 komentarze i zrobiło mi się przykro, to wpadłem. Świetną narracją zacząłeś, potem podobało mi się trochę mniej. Wulgaryzmy. Nie chodzi nawet o to, że jest ich jakoś dużo, po prostu sądzę, że można było sobie tu i tam je darować. Podobają mi się też te easter eggi w opowiadaniu: Nesbo, Trump, Toyota - ładnie dodają realizmu i czytelnik sobie uzmysławia, że to może być zdarzenie nie-do-końca fikcyjne. Fajna też historia z ołówkiem, chociaż swoje lata ma i każdy chyba ją słyszał. Odrzucił mnie natomiast opis tej.. ehm... "różowiącej się cipki", nie wiem dlaczego, po prostu jakoś mi nie pasował. Zdziwiłem się też, czytając zakończenie :o Nawet nie chodzi o sam fakt, że zginął, tylko ta konstrukcja zdania jakoś tak nie wskazuje na nic, trochę bym poprzestawiał słowa. A może i nawet jakoś zmienił ten koniec? 4 dam :)
W kwestii wulgaryzmów — zdawałem sobie sprawę, że używanie ich w narracji jest zabiegiem bardzo ryzykownym i automatycznie może odstraszyć wielu czytelników, ale postanowiłem je wykorzystać, żeby lepiej oddać nastrój głównego bohatera. Nastrój oraz stan jego psychiki. Ale postaram się zredukować ich ilość.
Opis krocza ulegnie zmianie i to gruntownej. Po czasie sam dostrzegam, że jest raczej obrzydliwy niż oddający brak szacunku do kobiet ze strony bohatera, z którego perspektywy prowadziłem narrację.
Co do zakończenia nie ukrywał, że istnieje ono tylko po to, żeby istnieć. xD
Poprawki naniosę w chwili wolnego czasu i bardzo Ci dziękuję za merytoryczny komentarz oraz czas poświęcony na przeczytanie. :)
Komentarze (6)
5
Opis krocza ulegnie zmianie i to gruntownej. Po czasie sam dostrzegam, że jest raczej obrzydliwy niż oddający brak szacunku do kobiet ze strony bohatera, z którego perspektywy prowadziłem narrację.
Co do zakończenia nie ukrywał, że istnieje ono tylko po to, żeby istnieć. xD
Poprawki naniosę w chwili wolnego czasu i bardzo Ci dziękuję za merytoryczny komentarz oraz czas poświęcony na przeczytanie. :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania