Poranek wyznań
Chcę być przystanią w Twoich nocach,
tam, gdzie cień nie ma prawa wejść,
gdzie możesz zostawić strach na brzegu,
a serce odpoczywa w moich dłoniach.
Nie musisz bać się już niczego,
nikt nas tu nie zburzy,
nawet gdy świat wiruje i krzyczy
ja pozostaję – kochająca, cierpliwa, Twoja.
Biegniemy razem przez ciszę i chaos,
a każdy Twój cień znajdzie w moim wnętrzu ciepło,
bo obiecuję – będę dla Ciebie
bezpiecznym miejscem, w którym możesz być sobą.
Na niebie jest wyryta droga do przystani!

Komentarze (13)
droga do przystani!
Ładnie, nie wychodzić przed świtem, można pobłądzić.
Pozdrawiam serdecznie
Miłego dnia
Dziekuje
Dzieki
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania