Poranna wena

W blasku poranka ze słońca promieniem

budzi się wena z głębokim westchnieniem,

ukryta w ciszy satynowych wrażeń

brnie szlakiem marzeń.

 

Ospałym ruchem przecierając oczy,

sennym całunem przesłonięta, kroczy

zauroczona muzyką aulosu,

szczytem Parnasu.

 

Erato wenę wzywa cytry struną,

tańczące wersy wierszem muzy płyną.

Nowy dzień wita promesą spełnienia

w brzasku promieniach.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (22)

  • piliery 4 miesiące temu
    Niektórzy nazywają taki styl "neobarokiem" (w skrócie: dużo patetycznych słów, mało treści) a forma jak forma: dawno przebrzmiała, nikomu niepotrzebna - może, jako poetycka wprawka. I takąż jest. Ani dobra, ani zła. Ot, poprawna choć rymy gramatyczne (ujdą) i rozbawia niektórymi (w tym dwoma pierwszymi) wersami. Z zacięciem efekciarskim napisana.
  • LydiaDel 4 miesiące temu
    Hi, hi … ale w ogólnopolskim konkursie wygrał. Krytyk literacki z Bożej łaski🤣
  • Grisza 4 miesiące temu
    LydiaDel.
    Podaj, proszę, nazwę i edycję tego konkursu.
  • piliery 4 miesiące temu
    LydiaDel No to się pojawiła, gwiazda ze spalonego teatru. :)
  • ireneo 4 miesiące temu
    W brzasku (kogo, czego), ostatecznie choć też bełkotliwie, to - promienia.
    Zawsze tak bywa kiedy celem rymowanki jest dopasowanie treści do rymu.
    Powinno być odwrotnie, rym ma treści dodawać sensu, być jej sensowną składową.
    Tutaj zwrot - w brzasku promieniach, jest niegramatyczny i bezsensowny gdyż brzask nie będąc źródłem światła nie może promieniować.
    Może jednak spróbować w prozie do czasu poczucia "iskry bożej"...
  • LydiaDel 4 miesiące temu
    Dziękuję. Może coś o formie?
  • ireneo 4 miesiące temu
    LydiaDel
    patchworkowa rymowanka rytmicznie niezharmonizowana. Opowiadanie.
    Wersy ani tu wierszem nie płyną ani tańczą.

    Zaczyna się ten opis slońca promiem a kończy brzasku promieniami, co jest krzykliwym błędem rzeczowym gdyż brzask jest poświatą "wstającego" slońca. Bezpromienną jeszcze.
    To jak postawienie konia za wozem.
  • LydiaDel 4 miesiące temu
    Wiersz pisany strofą saficką mniejszą. Rozumiem, że nie ogarniasz i się wcale nie dziwię. Pewnie zeszłeś z Twoimi owcami na manowce – jakżeż wzniosły "utwór".
  • Grafomanka 4 miesiące temu
    zeszedłeś...królowo poezji
  • Starszy Woźny 4 miesiące temu
    Grafomanka : zszedłeś.
    królewska kraina!
    NO!
  • Grafomanka 4 miesiące temu
    Starszy Woźny, to poprawnie, a zeszedłeś lepiej brzmi... xD
  • LydiaDel 4 miesiące temu
    WSJP - „ Poprawną formą jest zszedłem, a forma "zeszedłem" jest uznawana za błąd lub formę przestarzałą”.
    Najpierw sprawdź, zanim innych poprawiasz.
  • LydiaDel 4 miesiące temu
    Powyższe dla Grafomanki
  • Grafomanka 4 miesiące temu
    LydiaDel

    🤣🤣🤣
  • Grisza 4 miesiące temu
    Grafka, mówiłem, że nie zrozumie. Nic nie rozumie. Nie widzi nawet tych błędów, które wskazuje jej się palcem. Safona z Byle Feldu...
  • piliery 4 miesiące temu
    Grafomanka I już teraz wiesz , że to Ty zrobiłaś błąd nie Ona. :D :D
  • Grafomanka 4 miesiące temu
    piliery, jej AI mówi, że nie robi błędów, mało tego AI jej mówi, że jest poetką i nawet pomaga jej nią być... grunt to wiedzieć z kim się zaprzyjaźnić xD
  • Grisza 4 miesiące temu
    Grafomanka, ta przyjaźń zaowocowała wygraną tego, no... tego... safonidła, w "ogólnopolskim konkursie". Tak tajnym, że Delidka boi się podać jego nazwę, mimo mojej prośby. Inna rzecz, że przyjaciółka zawodzi w komentarzach, co dało nam pożywkę do ubarwienia sobie ostatnich dni wakacji. Niestety przesyt rodzi niestrawność, wkrada się nuda, przyjaciółka nie nadąża i się przegrzewa (najlepszym dowodem dwie kolejne dzisiejsze produkcje)...
    Margerita była jednak zabawniejsza, n'est-ce-pas?
  • Grafomanka 4 miesiące temu
    Grisza, Margerita też ma taką przyjaciółkę... W SENSIE TĘ SAMĄ, jak obsługuje i jedną, i drugą, to nie ma dziwne, że nie wyrabia... xD
  • Grafomanka 4 miesiące temu
    Ale zawsze trafią się ''obrońcy z urzędu'', widocznie też na wsparciu tej samej przyjaciółki... xD
  • LydiaDel 4 miesiące temu
    No, rozumiecie wreszcie? Wszystko można na opak interpretować, jeśli ma się ochotę na konfrontację. A ja mam. Pozdrawiam serdecznie z Bele Feldu - dobre...hi, hi,
  • o nim pseud 4 miesiące temu
    Słabe poczucie własnej...
    Grupa i ataki stadne, dające wrażenie
    wzmocnienia tej wartości

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania