poranne i poronione
od dawna boso nie chodzę
i nie pójdę tam gdzie przemoknięte kasztany leżą bez świadomości
że mogły być ludźmi
nie dzwoń do drzwi od kiedy zapomniałam
jeden kamień drugi kamień
wystrugane serca na kształt prawdopodobieństwa
nie trzeba potopu
aby utonąć we własnych żyłach
jeden papieros drugi trzeci
mgły jak mleko od zgwałconych krów
Komentarze (23)
"mgły jak mleko od zgwałconych krów"
I to jest poezja najwyjższych lotów!!!!
Poezja na miarę Prezydenta RP, albo nawet PR.
Jestem zachwycona na 5!
Krew buzuje, stąd się tonie, buzuje po pół litrze. Przy wódzie więcej fajek idzie.
Żeby krowa dała mleko musi ją bzyknąć byk, ale to właściciel krowy decyduje który (często unasienniają sztucznie, rolnik ręką w rękawicy). Gwałci krowę byk z szeregu, lub sam rolnik. Krowa zachodzi i musi urodzić, wtedy zarżną ciele i będą zabierali jej mleko.
Nie każde ciele zarżną, bo część idzie na nowe krowy, część na byków - gwałcicieli, bykom nie zawsze dają się krowę, krową stymulują a spermę łapią w foliowy worek - trzepią mu kapucyna jak się podnieci. Podnieca się krową symulantką, ona rzadziej zachodzi.
Co uzyskają z trzepania byka, to mrożą i potem dają rolnikowi żeby gwałtem ręcznym, sam zapładniał krowę.
Finalnie każda krowa i byk jest zarżnięta przed starością.
Pozdrawiam serdecznie.
nie pójdę gdzie przemoknięte kasztany
leżą bez świadomości że mogły być ludźmi
nie dzwoń do drzwi od kiedy zapomniałam
taka drobna wariacja na temat, ale tak czy inaczej jest ok ;-)
Pozdrawiam serdecznie,
Szczególnie↔''wystrugane serca na kształt prawdopodobieństwa''
Pozdrawiam:)↔5
Pozdrawiam serdecznie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania