poręczenie metafizyczne
jestem już za stary
na pochopne wnoszenie wadium
za pizdy pod oczami
szpachlowanych na dwudziestkę
po przeząbkowaniu wartości odjętej od ust
czekam na granicy igielnego ucha pod śledzika
gdzie okazuje się że jak u Ruskich
niekicającego zająca biorą
za niewymagającego napakowanego wielbłąda
i jak się nie połapiesz to się szczapisz
w pląsach z żywiołakmi
a do tego trzeba mieć ze cztery żołądki
w tym jeden na środki od kapusty
przeżute zastępują Jokery
przy odgrywce w kierki albo Batmana
bez historii choroby na druku do pobrania
Komentarze (57)
Pół godziny rozgryzam i nic.
Nie dla szaraczka taka szaradka.
Grain - Mistrz Skrótów Myślowych.
doceniam :D
Pierwsza strofa to żal podmiotu lirycznego nad upływającym czasem i samotnością.
Brakiem nadziej na znalezienie prawdziwej miłości i frustracja z powodu starzenia się kobiet, potencjalnie zainteresowanych związkiem z nim. Podmiot liryczny nie chce płacić w ciemno kobietom nie wartym miłości, płytkim i powierzchownym.
Druga strofa to nawiązanie do Ewangelii Mateusza, 19,24. Ciężko jest bogatemu przejść do królestwa niebieskiego jak wielbłądowi przejść przez ucho igielne. Mamy jeszcze na końcu wersu " pod śledzikiem". Ucho od śledzia to coś niemożliwego. Zatem być może chodzi tu o sytuację trudną, bez wyjścia.
jak u Ruskich biorą zająca za wielbłąda.
Czyli dalej jest nawiązanie do Ewangelii z wielbłądem, a to że Ruscy biorą zająca za wielbłąda jawi się jako społeczne ogłupienie i powszechną degrengoladę.
Ostatnia strofa ma charakter okultystyczno - symboliczny.
Mamy tam żywiołaki, grę, taniec - być może danse macabre,
Jokery - kierki to gra - hazard
To najtrudniejsza część utworu. Może chodzi o to, że jak przeżyjesz swoje życie źle, to skończysz w tańcu z dziwnymi stworami w piekle. Cztery żołądki ma krowa. Krowa ma rogi i diabeł ma rogi. Więc być może dołączysz do tej świty w zaświatach, a diabły będą rozgrywać grę o twoją duszę.
Tymczasem dla peela, capi to śledziem i przywołuje na myśl sowiecką propagandę.
No i zakończenie, żywiołaki wiadomo czym są, no trzeba uważać...
I jak tu teraz zaprzeczyć ludowej mądrości: Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie? XD
Ciekawe i wciąż nierozwiązane zagadnienie jest z dziedziny konstrukcji wielokątów foremnych czyli konstruowanych zgodnie z twierdzeniem Gaussa-Wantzela.
Ponieważ znamy tylko pięć liczb pierwszych Fermata, zagadnienie to jest wciąż otwarte.
Twoja interpretacja jest dobra, nawet bardzo. ale bez ewangelii. Dzięki za odwagę podzielenia się nią.
Teraz przed chwilą dopiero rozgryzłem Batmana. Przecież Joker to postać z Batmana a nie tylko karta.
Pozdrawiam.
"Całkiem spokojnie wypijam trzeci...-" e piwo...I wciąż mam pragnienie ;)
Może pijemy inne trunki, ale lekki rausz trochę mi Cię przybliża. Ale tylko trochę i fragmentarycznie.
Niszowy jesteś. Mówią, że to dobrze. Ale- dla kogo? Jako czytelnik czuję lekki dysonans.
I nie, nie w kontekście wiersza...:)
czekistą i trzepał kasiorę z tego faktu. że był w służbach. Nawet w pewien sposób pozostał użyteczny dla KGB - taka literatura działa odstraszająco na maluczkich i dodać jeszcze do tego mord na Litwinience. Mamy komplet.
Przepraszam - nie miałeś dopisane do loginu Picolla e fragile,
Nie przepraszaj, akurat te cechy cenię :D
Lauro, oświeć, cna kobietko niekumatego.
Zapytaj lepiej tych, którzy tu z pałami wyskoczyli, niech napiszą, dlaczego tak im się wiersz nie
podoba, powód musi być... hahaha
Bardziej interesuje mnie przyczyna: rewelacyjności, bo ni w ząb nie rozumiem linijek wiersza.
Oświeć, Pani, jeśli... potrafisz :D
Nie podejrzewam Cię o kumoterstwo w ocenie, więc???
Ale nie uciekajmy od odpowiedzialności za słowa... Ty nie dasz rady? Ty? Wawrzynie opowijskiej liryki? :D
Nie uwierzę w taką wtopę!
Wiersze czytamy, odbieramy wrażliwością, wyobraźnią... jeżeli jej nie masz, to i nic nie widzisz. A to, co ja widzę, jest moje tobie nie dam.
Próbuj sam... a kto wie...
A Ty?
Nic tylko się cieszyć.
:D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania