Pory

Pory roku są dla nas metaforą

cykliczności świata

życiowych okresów

stanów ducha.

Przyszła jesień jako metafora

Przemijalności

Smutku

Depresji.

A mi szarość nieba nie przeszkadza

Nie przygnębia bardziej

Nie odbiera ducha.

To środek lata mi przyniósł jesień i bezśnieżną zimę-

w jednym.

I trwam w tym stanie dwóch pór roku

Melancholii i nostalgii

Niezależnie od aury pogodowej

Od klimatu i szerokości geograficznej.

Wspomnienie pewnej jesieni i zimy

Przeszkadza szarością

Przygnębia bardziej

Odbiera ducha.

I choćbym żył teraz pod niebem słonecznym

Pomiędzy cykliczną wiosną i latem

Czułbym aurę

Tamtej jesieni i zimy.

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Sokrates 2 miesiące temu
    Oryginalne i ciekawe
  • zuraw 2 miesiące temu
    Po prostu uwielbiam taki klimat✨✨ 5
  • Oleandra 2 miesiące temu
    Jesień stworzona do pisania wierszy 🙂

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania