posiwiały i panna - Pasja

ciężko osiodłać kruczą piękność gdy

polano nie płonie jak kiedyś

wycudzić i wystroić niczym dryganta dla drużby na weselu

pogalopować na jej grzbiecie przed siebie

zanurzając się w szumiącej grzywie kiedy

deszcz wplata w nią srebrzyste krążki

jakby cekiny w warkocze Cyganki

zatrzymać młodość i marzenia

wypruć się chociaż raz z Dejaniry

koszuli codzienności by uładzić narowistość

jeszcze przed wypadnięciem stopy ze strzemienia

bo potem za późno na koni żal…

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (19)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania