Poprzednie części: postój
Postój
Pora na antrakt w Międzymyślu,
bądź w Międzyczasie pod siódemką
na przedawnienie starych przysłów.
W czasie burz mózgów - błyski noc tną.
To pora westchnień i azylu
w płuc objętości, w równym pulsie
na wyludnionej stacji Beztrosk,
w bezwietrznej aurze - w miękkiej chuście,
w której otula tylko ciepło
własnego ciała, dźwięk oddechu.
Wsiąkło w grunt dawno, co przez palce
przeciekło - nie ma. Nie ma mnie tu -
ja w Międzymyślu, w Międzyczasie,
zakotwiczona w tym Beztrosku,
w którym się snuje smużka wiary,
a na ławeczce - Wola Boska.
__________
Rok 2017/2018
Komentarze (6)
Pozdrawiam
Pozdro i dzięki :)
Szczególnie ostatnia→jak dla mnie:)↔Pozdrawiam:)
Dzięki i pozdro :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania